Uwielbiam te moje chwile. Łapać jak motyle. W siatkę mojego szklanego oka. I choć aparat ostatnio nie domaga. Czasu mniej. I chęci, bo chcę bardziej uczestnikiem wydarzeń być niż ich obserwatorem. To nadchodzi w końcu taki moment, kiedy rzucam wszystko i robię to co lubię najbardziej. Zatrzymuję czas. Moje, nasze chwile. Zwykłe, niezwykłe. Bezcenne.






















Świetne zdjęcia, super pamiątka.
OdpowiedzUsuńPiękne momenty. A Emilka w Twoim obiektywie piękniejsza niż zawsze :). Cudna pamiątka, dziękujemy!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te chwile :)
OdpowiedzUsuńMiesio w otoczeniu pięknych dziewuszek czuje się jak ryba w wodzie :)
OdpowiedzUsuńTakie chwile łatwo czasem przeoczyć w codziennym biegu, a one każdy zwyczajny dzień za sprawą dzieci czynią niezwykłym :)
takie chwile są bezcenne a złapanie ich w kadry pozwala zatrzymać na dłużej i wracać do nich, wracać ... :)
OdpowiedzUsuńCudne te Wasze Górki! Ostatnie zdjęcie piękne!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio robię zdecydowanie mniej zdjęć. Nie mam weny, Mati ciągle rozbiegany, miejsca na dysku brakuje. Chyba zbieram siły na urlopowe zdjęcia ;)
Pewnie się powtarzam ale uwielbiam te Wasze Górki, oglądając te zdjęcia mam wrażenie jak by tam czas się na chwilę zatrzymał, bez pośpiechu, nerwów i obowiązków. Chwila wytchnienia dla wszystkich no i wujek na swoim miejscu czyli ciągle przy Miesiu. Ewa
OdpowiedzUsuńOj tak, biedny wujek, Miesio go nie odstępuje ;)
UsuńPiękne zdjęcia, cudnie uchwycone momenty :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia - nie przestawaj być tym obesrwatorem, wychodzi Ci to genialnie ! :)
OdpowiedzUsuńDodał mi się komentarz, nim go skończyłam - nie każdy potrafi być takim obserwatorem, który uchwyci "moment" i to coś. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńMoniko, dziękuję:)
OdpowiedzUsuń