tag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post1467945549185392679..comments2024-01-06T01:23:38.972-08:00Comments on Śladem bosych stóp: Tylko tak.Śladem bosych stóphttp://www.blogger.com/profile/13374243815827043946noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-17595773036336925522014-09-19T06:00:02.291-07:002014-09-19T06:00:02.291-07:00Ja też odnoszę takie wrażenie. A tych wcześniaczkó...Ja też odnoszę takie wrażenie. A tych wcześniaczków coraz więcej, niestety. <br />U nas też wszystko zrzucają na wcześniactwo i hypotrofię. Bo niedojrzały układ nerwowy, organizm słaby itp. Aż wierzyć się nie chce, że są wcześniaki z 30 tc, które wychodzą z wcześniactwa bez szwanku na zdrowiu. A z nadpobudliwością walczymy i jest coraz lepiej :)<br />Zdrówka Kochani :*domowy bajzelhttps://www.blogger.com/profile/13362004680834993271noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-53449809662752909912014-09-16T10:29:25.651-07:002014-09-16T10:29:25.651-07:00Haha, dokładnie, miałam nadzieję, że Wasza histori...Haha, dokładnie, miałam nadzieję, że Wasza historia z tych lekkiego kalibru, a tu figa:(<br />Wiesz, mam wrażenie, że te wcześniaki- nie wcześniaki gorzej sobie radzą czasami niż właściwe wcześniaki (nie mówię oczywiście o bardzo skrajnych). Przynajmniej u nas stwierdzono, że ta silna anemia i niepokojące parametry utrzymujące się do dziś to echo wcześniactwa ( i mojej anemii w ciąży) A to był już 36/37 tydzień przecież! Trzymajcie się zdrowo kochani! ps. u nas też nadpobudliwość drobna i drażliwość- mam wrażenie, ze to echo wielokrotnej hospitalizacji...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14631989785425576132noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-53110398538903322912014-09-15T00:34:44.073-07:002014-09-15T00:34:44.073-07:00O matko, nie miałam pojęcia, że macie za sobą taką...O matko, nie miałam pojęcia, że macie za sobą taką chorobową batalię. Dużo sił Wam życzę i zdrowia dla Mieszka!<br /><br />U nas też problemy od urodzenia. Wcześniak z 37tc, więc co to za wcześniak, nie? Jednak lekarze orzekli, że wcześniak, bo hypotrofia, bo niska waga, bo wygląda na wcześniaka i tak go należy traktować. W 4 tygodniu życia zaczęły się płacze i krzyki, więc byliśmy pewni, że to kolka. Ale później doszły wymioty i gorączka. Codzienne wizyty i telefony do pediatry, w końcu szpital załatwiony po znajomości. 4 dni strachu, bo nikt nie wiedział, co to. I diagnoza, która zwaliła nas na kolana. Wodogłowie pokrwotoczne. Transport Erką do Łodzi. 4 tygodnie na nerochirurgii i wyszliśmy do domu pełni nadziei, że samo się wchłonie. Miesiąc później operacja i założona zastawka w głowie, bo jednak się nie wchłonęło. Rok rehabilitacji, ćwiczeń, konsultacji i strachu przy każdym zwymiotowanym posiłku. Strachu, czy Mati będzie się dobrze rozwijał. Po roku lekko odetchnęliśmy, bo najgorszy podobno pierwszy rok. Po dwóch latach kamień spadł nam z serca, że obyło się bez komplikacji, ponownych operacji i wymiany zastawki. Teraz jest ok. Żyjemy w miarę normalnie, bo jednak co roku ta neurochirurgia nas czeka. Mateusz rozwija się super, a niewielkie przypadłości, jak nadpobudliwość, czy seplenienie są niczym w porównaniu z tym, co mogłoby być. Z takimi problemami poradzimy sobie. Oby tylko więcej nie przechodzić tego koszmaru.<br /><br />Obyście i Wy mieli już pewność, że Mieszko jest zdrowy i mogli odetchnąć z ulgą. <br /><br />Ps. Zwierzenia na miarę "Opowiem ci moją historię" ;)<br />domowy bajzelhttps://www.blogger.com/profile/13362004680834993271noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-57142857649789301292014-09-14T23:40:56.371-07:002014-09-14T23:40:56.371-07:00Kochana, tak mi przykro, że też macie szpitalne bo...Kochana, tak mi przykro, że też macie szpitalne boje za sobą ( myślałam, że to jednorazowa akcja - ta przed Wami). My mieliśmy tomograf brzuch pod narkozą, ale rezonans dłużej trwa, prawda? Za to ponoć lepszy obraz, no i brak promieniowania- to plusy. U nas problemy od urodzenia. A może już przed. Z 6 hospitalizacji w ciąży i z 6 poza brzuchem:/ Wcześniak, ale 36 tc- nieźle, bo pierwszy raz na porodówce w 23 byliśmy. Potem mega żółtaczka- zbijana 2 m-ce, przy jej okazji wykryta znaczna anemia (hgb 8, od 7 transfuzja, cudem udało się bez, bo udało się go lekami wyprowadzić na 10). Potem notorycznie złe wyniki krwi i wykluczanie (uff) kolejnych chorób. Rok temu ponad miesiąc wysoka gorączka i kompletny brak pomysłu lekarzy co to. W końcu okazało się, że zapalenie jelit i powiększone węzły w brzuszku. Pół roku później węzły chłonne na szyi wielkości dużych śliwek... Znów badania czy to nie najgorsze... W marcu Poznań i badania nad odpornością- jest ok. Teraz obserwacja morfologii i być może badania czy nie ma problemów z wchłanianiem. Póki co ma najlepszą morf w życiu (hemoglobina 11!), ale lekarz twierdzi, ze powinna się ta morfologia wyprostować, że u 3- latka powinna być już inna, a tu dalej podwyższone limfocyty, mało płytek i inne hocki-klocki, od których siwych włosów na głowie przybywa i przybywa:( Teraz ja się rozpisałam:) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14631989785425576132noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-63361998099059718712014-09-14T23:27:48.658-07:002014-09-14T23:27:48.658-07:00To się rozpisałam ;)To się rozpisałam ;)domowy bajzelhttps://www.blogger.com/profile/13362004680834993271noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-28202728471183097032014-09-14T23:27:10.728-07:002014-09-14T23:27:10.728-07:00To prawda, że z dwojga złego lepiej być przygotowa...To prawda, że z dwojga złego lepiej być przygotowanym na szpital, niż trafić tam na wariata. Za każdym razem przeprowadzamy z Mateuszem akcję przedszpitalną, żeby wiedział, co go czeka. Inaczej sobie nie wyobrażam.<br />Tym razem czeka nas rezonans magnetyczny głowy w narkozie. Odwlekam, bo to nie jest pilna sprawa, a w maju miał tomografię, więc próbuję ograniczyć ilość promieniowania. No i nie robię tego na własną rękę, bo kosultuję z pediatrą każdą swoją decyzję. Inna sprawa, że od czerwca nie ma wolnych terminów na MRI ;) Pobyt na neurochirurgii do najłatwiejszych nie należy, ale cóż zrobić?<br />Karolina, a co dolegało Mieszkowi? Mam nadzieję, że wyszedł na prostą już i nie będzie się za nim wlokło widmo choroby.<br />I to prawda, że niewiedza, co dolega dziecku jest najgorsza. <br />Dzięki za kciuki! Za Was także trzymam :*domowy bajzelhttps://www.blogger.com/profile/13362004680834993271noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-26733508802511249382014-09-14T08:45:10.413-07:002014-09-14T08:45:10.413-07:00Martuś, zapraszam na szpitalny post i mówię Ci- mó...Martuś, zapraszam na szpitalny post i mówię Ci- móc się na to dobrze przygotować, to już coś:) http://karolinawierzykowska.blogspot.com/2014/03/z-dzieckiem-w-szpitalu-jak-przetrwac.html<br />A co Was konkretnie czeka? Jeśli w ogóle mogę spytać? Co do tego odkładania- czasem lepiej przetrwać i mieć za sobą. Nasz rekord to ponad miesiąc... Niewiedza co Mu dolega i branie pod uwagę najgorszych wariantów- okropność, ale sam szpital da się przeżyć. Milion kciuków w Waszą stronę wysyłam, Kochana!!!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14631989785425576132noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-10504512254837518542014-09-14T04:31:14.482-07:002014-09-14T04:31:14.482-07:00Strach mnie ogarnia na samą myśl o szpitalu. Odwle...Strach mnie ogarnia na samą myśl o szpitalu. Odwlekam nasz pobyt, jak tylko mogę, ale niestety jest nieunikniony. A tylko trzy dni nas czekają. Na szczęście, do tej pory Mateusz znosił je lepiej ode mnie. Oby to się nie zmieniło.<br />A Mieszkowi życzę dużo zdrowia. U nas też już przedszkolny gil się pojawił :/domowy bajzelhttps://www.blogger.com/profile/13362004680834993271noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-66412131313455403692014-09-13T12:12:23.702-07:002014-09-13T12:12:23.702-07:00Niestety Chłopcy chyba częściej mają szpitalne doś...Niestety Chłopcy chyba częściej mają szpitalne doświadczenia:/ Zdrówka k(t)ochani!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14631989785425576132noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-24586276584426405132014-09-12T13:02:47.422-07:002014-09-12T13:02:47.422-07:00Znam ten strach... Jakby każda choroba naszych dzi...Znam ten strach... Jakby każda choroba naszych dzieciaków tak wyglądała... Miałabym mniej siwych włosów na głowie... Tosia zaliczyła dokładnie 9 dni w szkole i niestety już ją choróbsko dopadło... A o Tymona zamartwiam się odkąd jest z nami... Ciągle szpitale... i lekarze ... Ale cóż maluchy muszą się wychorować... A my musimy być mocne...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16827461347914550738noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-11746835356607911012014-09-12T00:07:27.497-07:002014-09-12T00:07:27.497-07:00zdrówka!zdrówka!Małgosiahttps://www.blogger.com/profile/00708386115247615244noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-86992519605798384772014-09-11T12:39:09.702-07:002014-09-11T12:39:09.702-07:00Zdrowia życzymy!Zdrowia życzymy!madamamahttps://www.blogger.com/profile/17859118967285550827noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-21339182564800240792014-09-11T12:13:00.247-07:002014-09-11T12:13:00.247-07:00Już, już :*Już, już :*Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14631989785425576132noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-47945230710781867982014-09-11T12:12:48.921-07:002014-09-11T12:12:48.921-07:00Kochana, przyjść możesz, ale prezent niepotrzebny:...Kochana, przyjść możesz, ale prezent niepotrzebny:) Najważniejsze, ze Go wygilgotałaś i dałaś trochę śmiechu - na pewno pomoże w zdrowieniu bardziej niż prezenty:))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14631989785425576132noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-62307951385846431892014-09-11T11:57:23.957-07:002014-09-11T11:57:23.957-07:00O tak, takie chorowanie jest całkiem nie najgorsze...O tak, takie chorowanie jest całkiem nie najgorsze jeśli tylko bez antybiotyku, nie za często i gdyby jeszcze ta głowa wolniejsza od pracy była =)<br />No i w październiku mogliby sobie darować, co by spotkanie się udało =)))<br />Ps. Ja piszę i piszę, a Ty nic a nic =(Little Hopehttps://www.blogger.com/profile/14495220721247717096noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-65890078888730543932014-09-11T11:41:13.924-07:002014-09-11T11:41:13.924-07:00A może przyjdę jutro się poprawić? :-)A może przyjdę jutro się poprawić? :-)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16455911884132156096noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-2883465594934545732014-09-11T11:40:42.706-07:002014-09-11T11:40:42.706-07:00A ciocia gapa jakich mało!!! W całym wrześniowym z...A ciocia gapa jakich mało!!! W całym wrześniowym zamieszaniu i zabieganiu dopiero w samochodzie po wyjściu od Was zorientowała się, że przyszła do chorego dziecka bez prezentu!!! Już lepiej nie chorujcie, bo widzisz, że ja się nie nadaję na takie chorobowe odwiedziny.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16455911884132156096noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-36000483786985668072014-09-11T11:29:29.391-07:002014-09-11T11:29:29.391-07:00My też jednak na chorobowym. Jedna infekcja na dru...My też jednak na chorobowym. Jedna infekcja na drugą się nałożyła:-( Kaszel przerażający, ale osluchowo czysto, co dało matce wielką ulgę, bo ja od wczoraj sztywna ze strachu.Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-26339736751543246242014-09-11T10:21:18.218-07:002014-09-11T10:21:18.218-07:00Chorubska okropna sprawa, oby jak najmniej. U nas ...Chorubska okropna sprawa, oby jak najmniej. U nas przez 21 miesięcy Izy tylko dwa razy był stan podgorączkowy, odpukać w niemalowane oby jak najdłużejChwytając-chwile.plhttps://www.blogger.com/profile/06662324420376418947noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-3943907773546333652014-09-11T08:41:14.729-07:002014-09-11T08:41:14.729-07:00Jak byłam mała to bardzo lubiłam chorować, tzn nie...Jak byłam mała to bardzo lubiłam chorować, tzn nie pamiętam czasów kiedy byłam tak całkiem mała a takie gdzieś około 5-6 lat potem już nie było tak fajnie odrabianie zaległości, przepisywanie zeszytów. <br />My tak jak Wy chorzy tylko razy dwa ehhh dwa dni w przedszkolu i znów tydzień w domowym więzieniu :/Kusiątkahttps://www.blogger.com/profile/14419836968015118203noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4615357094331585107.post-70209056112963908712014-09-11T08:37:32.959-07:002014-09-11T08:37:32.959-07:00Chorwanie w dzieciństwie wcale nie było takie złe,...Chorwanie w dzieciństwie wcale nie było takie złe, zwlaszcza, że mialo sie wtedy miało się mamę jakby na wyłączność :)<br />My póki co zdrowi, a wam życzymy szybkiego powrotu do formy !entomkahttps://www.blogger.com/profile/13983069106569787201noreply@blogger.com