Po dwóch miesiącach od ostatniego "odcinka", wracamy z cyklem wyjątkowości. Zobaczcie, co nas zachwyciło w styczniu!
1. Tekstyliów od Belle Petite mamy sporo. Pokazywałam nie raz. Świetna jakość idzie tu w parze z fajną ceną. Produkty są pięknie zapakowane. Lubimy to! Styczniowe wyjątkowości to mufka, w moją ulubioną, miasteczkową tkaninę i kocyk, ostatnio także ulubiony (a trochę ich mamy). Ten jest bardzo miękki, idealnie otula Młodą podczas spacerów. Jego kolor okazał się o wiele bardziej praktyczny, niż mój ukochany biały, nie widać każdego śladu Miesiowych łapek, bo oczywiście wszystko co Jaśminkowe jest przez starszego Brata bardzo lubiane ;) Bardzo lubię w kocykach Belle Petite, to że mają wszyte kolorowe metki, Inka właśnie zaczyna to doceniać.
2. Pieluszek i otulaczy nigdy dość. Nadal owijamy Jaśminkę, gdy jest niespokojna, sporo też ulewa, więc takie tekstylia są na wagę złota. Nowością w naszej szafie i w ofercie Tuli są oTULAcze bambusowe w piękne, czarno-białe wzory. Wyjątkowo przypadły nam do gustu! Są delikatne i przewiewne, będą niezastąpione latem.
3. Ostatnio oczarowały nas produkty hiszpańskiej marki Suavinex. Są praktyczne, świetne jakościowo i piękne. Ta firma udowadnia, że sterylizator parowy, smoczek czy butelka nie muszą być nijakie :) My wybraliśmy przepiękny sterylizator w czarne groszki i zestaw w jaskółki. Przyjrzyjcie się tej marce, bo naprawdę warto.
Elektryczny sterylizator firmy Suavinex (TU) bezpośrednio eliminuje 99,9% szkodliwych zarazków i drobnoustrojów, wykorzystując intensywną parę wodną zamiast substancji chemicznych. Możliwa jest sterylizacja przy użyciu modułu elektrycznego lub w kuchence mikrofalowej. Oprócz tego, że urządzenie pomaga nam dbać o higienę, świetnie prezentuje się w kąciku Malucha :) Działa szybko i jest cichy w obsłudze, a także łatwy do czyszczenia.
Smoczki. Pisałam już w którymś z wyprawkowych postów, że wyleczyłam się już dawno z podejścia antysmoczkowego. Noworodki mają bardzo silną potrzebę ssania i większość z nich potrzebuje ssać częściej niż sam moment karmienia. A zaspokajanie potrzeb noworodka, to podstawa. Komfort mamy też jest bardzo ważny. Umiejętnie stosowany smoczek, to więcej pożytku niż szkody, więc wolę mieć go pod ręką od razu. Ostatnio zachwycam się smoczkami Suavinex (TU)
4. Na koniec coś typowo babskiego. Przyznam, że wciąga mnie ten dziewczynkowy świat, oj wciąga! Te wszystkie kokardki, opaski, kwiatuszki dodają uroku szaremu krajobrazowi za oknem. Przepiękne i przede wszystkim przyjazne dla dzidziusia, bo bardzo miękkie, opaski Project Bow skradły moje serce. Jaśminka wygląda w nich uroczo! Na zdjęciach zobaczycie też zimowe mokasynki SziSzi. To ostatnio mój ulubiony duet w wyjściowych stylizacjach Jaśminki ;)
Elektryczny sterylizator firmy Suavinex (TU) bezpośrednio eliminuje 99,9% szkodliwych zarazków i drobnoustrojów, wykorzystując intensywną parę wodną zamiast substancji chemicznych. Możliwa jest sterylizacja przy użyciu modułu elektrycznego lub w kuchence mikrofalowej. Oprócz tego, że urządzenie pomaga nam dbać o higienę, świetnie prezentuje się w kąciku Malucha :) Działa szybko i jest cichy w obsłudze, a także łatwy do czyszczenia.
Smoczki. Pisałam już w którymś z wyprawkowych postów, że wyleczyłam się już dawno z podejścia antysmoczkowego. Noworodki mają bardzo silną potrzebę ssania i większość z nich potrzebuje ssać częściej niż sam moment karmienia. A zaspokajanie potrzeb noworodka, to podstawa. Komfort mamy też jest bardzo ważny. Umiejętnie stosowany smoczek, to więcej pożytku niż szkody, więc wolę mieć go pod ręką od razu. Ostatnio zachwycam się smoczkami Suavinex (TU)
Zawieszki/ łańcuszki do smoczków. Jak smoczek to i zawieszka, która będzie smoka pilnowała. Wybraliśmy zawieszę jest dopasowana do smoków tej firmy.
Butelka. Jaśminka jest karmiona wyłącznie piersią. Ale butla na pewno się przyda. Miesia przyzwyczajaliśmy do butelki od początku. Potem pił z niej wodę, bez problemu zostawiałam Mu też w niej mleko, kiedy chciałam wyjść i powiem Wam, że Mąż miał wielką frajdę z tego, że On też może czasami nakarmić naszego Malucha :) Dlatego jedna, awaryjna, butla musi w naszym domu być.
4. Na koniec coś typowo babskiego. Przyznam, że wciąga mnie ten dziewczynkowy świat, oj wciąga! Te wszystkie kokardki, opaski, kwiatuszki dodają uroku szaremu krajobrazowi za oknem. Przepiękne i przede wszystkim przyjazne dla dzidziusia, bo bardzo miękkie, opaski Project Bow skradły moje serce. Jaśminka wygląda w nich uroczo! Na zdjęciach zobaczycie też zimowe mokasynki SziSzi. To ostatnio mój ulubiony duet w wyjściowych stylizacjach Jaśminki ;)