czwartek, 16 stycznia 2014

Mam coś do powiedzenia!

"Mamo! Tato! Patzcie na mnie, mam coś do powiedzenia!"- słyszymy niezliczoną ilość razy dziennie... :)


SPRYCIARZ

Bombka roztrzaskana w drobny mak. Świadomie i z premedytacją . "Przepraszam" nie udało się wydukać, więc Księciulo został oddelegowany do pokoju, celem przemyślenia sobie tego i owego. Nie trwało to długo. Wrócił, przeprosił i powiedział:
- Mamo, pseciez ja nie zbiłem jej specjalnie, to była tylko taka STUCKA!

TROSKLIWY OPIEKUN

- Mamo, pobawimy się. Będzieś dzidzią. Maaałą!
- Ok.
- No... to płacz!
Zaczynam pochlipywać.
- Oj dzidziu, nie płacz, nie płacz- uspokajająco poklepuje mnie po ramieniu.
Pochlipuję dalej.
- Nooo, nie płacz już! Kupię Ci parówki!!!
( Dodam, że NAPRAWDĘ nie karmimy Syna parówkami...;) )

Innym razem

-Mamo, ja pójdę z tobą do placy, zaplowadzę cię tam i będę cię pilnował cały cas!


WŁAŚCICIEL

Podziwiamy choinkę stojącą koło ratusza.
- Podoba Ci się?- zagajam
- Tak, pseciez to JA ją kupiłem.

Kilka dni później.

-Miesio, jedziemy do miasta?
- Do mojej choinki?
- Mhm...
Jesteśmy na miejscu. Na choince nie palą się światełka. Bystry obserwator od razu to zauważa. Patrzy na mnie i uspokajającym tonem mówi:
- To ja ją zgasiłem, ale zaraz zapalę!

KOMBINATOR

- Mamo, zamienimy się dziś!
- Ale co konkretnie masz na myśli?
- No, ty pozycys mi place a ja pozyce ci ciocię! Chces?



JESZCZE CHŁOPIEC;)

Przeglądamy Encyklopedię Malucha a konkretnie stronę która pokazuje, że mała dziewczynka, kiedy już  dorośnie, jest kobietą ( jak mama) a chłopiec- mężczyzną ( jak tata). Na dole 2 pytania pomocnicze. Pytam więc:
-Kim jesteś, chłopcem czy dziewczynką?
- Chłopcem! - odpowiada Miesio .
- Kim będziesz gdy dorośniesz, mężczyzną czy kobietą?
- Kobietą!- odpowiada Miesio równie zdecydowanie.

FANTASTA

- Mamo, pamiętas jak mnie ten niedobly pan bił?
- ?? ( nie byłam w stanie nic wydukać...)
- No, pod sklepem...- kontynuował
- yyyy...
- Ciebie tes bił! I osła!
- Synku, może ci się śniło coś takiego?
- Nie pamiętas? Pokazę ci!
I pobiegł. Pełna najgorszych obaw czekałam na ciąg dalszy.
- O to mi chodziło!- oświadczył triumfalnie, wręczając mi książkę. " Muzykanci z Bremy". Uff...
A lektura została skonfiskowana;)

Krótki przegląd Miesiowych śmiesznostek z ostatnich kilku tygodni. Tylko tyle zapamiętałam.A było tego znacznie, znacznie więcej. Dlatego postanowiłam dokumentować, co zaowocowało nowym działem na blogu, w którym to głównie Mieszko będzie miał coś do powiedzenia:) Jeśli macie ochotę- dzielcie się w komentarzach swoimi śmiesznostkami :)

12 komentarzy:

  1. Mieszko jest boski, uśmiałam się do łez!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uprzejmie informuję, że Twoja "Synowa" na następnej randce serwuje parówki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uśmiałam się i wzruszyłam szczerze... Warto dokumentować takie rzeczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Waszą rodzinkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Was:))))
    PS.Słyszałaś o projekcie 52???Liczę na Twoją obecność:))))Utworzyłyśmy funpega Projektu:) Bedziemy pubikować tam wszystkie zdjęcia...tzn tylko tych oósb które nam je przyślą:) Wejdź na mój blog, jak kilkniesz w logo projektu przeniesie Cię na stronę na fb:) Zapraszamy:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hally, mówisz- masz! Gdzie się przesyła foty? Rozumiem, że co tydzień publikuje się na blogu jeden portret, tak?:)

      Usuń
    2. Zdjęcia pubikujesz na swoim blogu, jeden tydzień jeden portret...i jeśli masz ochotę wysyłasz to zdjęcie na funpage Projektu:))))

      Usuń
  6. absolutnie swietne teksty! i zdjęcia też.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam to. Te dziecięce iskrzące zdania, pełne prawdy i magii jednocześnie. Zaczynam za tym tęsknić nieco, bo z J. robi się już wyraźnie realista :/ Dobrze, że drugi dopiero będzie mnie tak rozczulał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski Księciulo:) Uwielbiam takie teksty!
    Irek dzisiaj też od rana zaskakuje mnie. Nie zapisuję niestety, bo mam nadzieję, że zapamiętam;)

    Irek potrafi powiedzieć komplement, np. 'Babcia jesteś piękna! Pięknie wyglądasz!' oraz 'Babcia, brzuch ci się trzęsie!'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to ci komplemenciarz, babcia pewnie zachwycona;)
      Ja mam kiepską pamięć, muszę zapisywać...

      Usuń
  9. Ależ z Miesia filozof czasami. Powiem: no no! Zaskakujący jest czasem tok myślenia tych spryciarzy małych, a może tok kombinowania? My jeszcze nie na etapie formułowania wniosków, ale Lila chłonie każde nowe słowo jak gąbka. Dziś np. oglądając książkę, którą ma od zawsze powiedziała: ooo koludki!!! a tam krasnoludki wszystkich miast.... Ale powiem Ci, bo znowu sobie wróciłam żeby poczytać - parówki mnie rozbroiły :) spisuj i dokumentuj takie "cukiereczki" i to z datą najlepiej. Kiedyś będzie dobra zabawa jak wspólnie zasiądziecie na kanapie i poczytacie :)

    OdpowiedzUsuń