niedziela, 5 stycznia 2014

Ruda


Tym razem kadry niedziecięce. Chociaż... Kiedy patrzę na Nią... Wystarczy,  że zmrużę lekko oko i już po chwili widzę tę Małą. Z rozbrajającym uśmiechem i długim, rudym warkoczem. Na sobie miała- prawie na pewno- coś chabrowego. Tego dnia, w którym Ją poznałam. Nie domyślałam się jeszcze wcale, że to ktoś, kto będzie w moim życiu ważny.
 Aj, jak zazdrościłam Jej  tego koloru włosów! I do dziś w tym temacie nic się nie zmieniło;)
Wtedy nasze drogi szybko się rozeszły. Kiedy spotkałyśmy się znowu ja już byłam dorosła, Ona wkraczała w dorosłość małymi krokami. Był taki okres w naszym życiu kiedy byłyśmy sobie bliskie jak siostry... Potem kręte ścieżki naszej codzienności znów się rozeszły. I teraz oto mamy okazję odkrywać naszą przyjaźń na nowo. Po raz trzeci. I jest  dokładnie tak,  jakbyśmy ostatni raz widziały się w zeszłym tygodniu... :)




10 komentarzy:

  1. Woow! Twoje zdjęcia i taka modelka- coś fantastycznego!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz sie nie moge doczekac wielkanocnych zdjec :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu coś dla mnie ( wiesz, że ja tematy dzieciowe niet)! Karolka, jesteś niesamowita i wszechstronnie uzdolniona! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna kobieta :)
    A Ty udowodniłaś, że aparat jest stworzony specjalnie dla Ciebie :) Super :D

    OdpowiedzUsuń
  5. o matko!! jakie oczy... można tonąć i w oczach i w tych rudych kosmykach. Piękna Dziewczyna, a pierwsze zdjęcie jest obłędne!
    świetna sesja Karola!

    OdpowiedzUsuń
  6. Paula- zgadzam się! Marzyłam, żeby mieć te kosmyki przed obiektywem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł z zielonymi drzwiami!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fotogeniczna dziewczyna :-)

    OdpowiedzUsuń