Przedświątecznie.

Coraz bliżej Święta. Otwieramy woreczki adwentowe, czasami trafi się jakieś zadanie do zrealizowania. Jeśli nie- zalegamy z zimową lekturą pod kocem. Prawie codziennie odwiedzamy Dziadków, dekorujemy dom. W oknie już świeci się gwiazda adwentowa. Za nami intensywny weekend mikołajkowy. Mikołajki rozciągnęły się aż na trzy dni, a niektóre prezenty nie wytrzymały i wyfrunęły z szafy już wcześniej ;) Mikołaj był w przedszkolu, u babć i cioci, był też w domu. Martwiłam się trochę tym nadmiarem, ale Miesio  wszystkie paczki otwiera jednakową wdzięcznością, ciesząc się tak samo z większych zabawek, książek jak i z paczki mamb. A najbardziej z ludzi, którzy są wokół. Na co dzień nie dostaje zabawek, więc rozpieszczamy Go troszkę w tym magicznym, przedświątecznym okresie i niech już tak zostanie :)

Z szafy Mieszka:
Spodnie- nasze ukochane pantalony, najlepsze w jesienno- zimowym sezonie. Mamy dwie pary i pierzemy na okrągło. O istnieniu innych spodni zapominamy;) Pan Pantaloni
i bluzeczka- jak pantalony- ostatnio ulubiona i bardzo mięciutka, więc prana i noszona niemalże dzień w dzień- Next (sh)
Czapa elfa i kapciuchy mamy- tesco :)