czwartek, 26 listopada 2015

Mikołajkowe inspiracje prezentowe.


Kochani, jak co roku- możecie liczyć na nasz mini przegląd prezentowy :) Jak zwykle nie będzie też miliona inspiracji. Tylko kilka. Naszych. Autentycznych wyborów. Bo pokazuję dokładnie, to co Miesio znajdzie w bucie rano, 6 grudnia.


Przede wszystkim 6 grudnia znajdzie kalendarz adwentowy, który u nas przynosi właśnie Mikołaj. Kalendarz z drobiazgami i zadaniami do wykonania, przygotowanymi przez Elfy, pokazywałam w poprzednim poście.  A oprócz kalendarza, nasz tegoroczny wybór, to:


Zbawka klasyk. Jak klocki, metalowy bączek czy miś- powinna być w każdym dziecięcym pokoju. Przegląd kalejdoskopów na rynku zrobiłam już dawno. I wybrałam. Nie było trudno, kalejdoskop Londji, jest przepięknie wykonany. Połączenie grubej, mocnej, recyklinogwej tektury i szkła. Piękna grafika. Podoba mi się w 100% i nic bym w nim nie zmieniła. My wybraliśmy dla Miesia "księżyc", ale każdy model zachwyca. Najbardziej podoba nam się w nim to, że obraz uzyskiwany jest z otoczenia, nie dzięki kolorowym witrażykom umieszczonym w środku. A co to oznacza? Nieskończoną ilość kombinacji. To co zobaczysz, zależy od tego gdzie jesteś, jakie kolory Cię otaczają, jaka jest pora dnia. Starałam się pokazać na zdjęciach, co widać w kalejdoskopie, ale niestety bardzo trudno to uchwycić. Obrazy są zachwycające! To wyjątkowa zabawka i gdybym Mikołaj miał przynieść Mieszkowi tylko jeden, jedyny prezent, to byłby właśnie ten kalejdoskop. Kiedy  robiliśmy z Mężem wieczorny przegląd prezentów mikołajkowych- wyrywaliśmy go sobie z rąk :) Brawa dla marki Londji, która po raz kolejny mnie zachwyciła i znalazła się bardzo wysoko na mojej liście zabawkowych hitów. Nasz kalejdoskop (i wiele innych) dostępny jest w Edukatorku.



Co tu dużo mówić, dzieciaki kochają tatuaże. A takie pirackie, to będzie nie lada gratka dla mojego czterolatka :) O tym jak lubię design marki Londji już pisałam. Pięknie opakowane w kartonik z hakiem. Będą wspaniałym upominkiem dla każdego chłopca :)



Mycie okien, wielkie sprzątanie całego domu, w tym Jego pokoiku. Dekorowanie go, w dniu Wigilii zmiana pościeli na najpiękniejszy z posiadanych kompletów. To też przedświąteczne rytuały. Miesio w nich uczestniczy i wie, że po wykonaniu tej pracy następuje wspaniały czas Świąt. W tym roku wymarzyła nam się specjalna, świąteczna pościel. Mam słabość do umieszczania świątecznych akcentów w całym domu:) W oko wpadła nam zimowa, pościel od Belle Petite. Świetnie sprawdzi się nie tylko w Święta, będzie cieszyć oko we wszystkie zimowe dni. Nasza miała być prezentem mikołajkowym. Nie mogliśmy się powstrzymać i daliśmy wcześniej. Pościel jest piękna, rewelacyjna gatunkowo. Dopracowana w każdym szczególe, obawiam się, że zdjęcia tego nie oddają. Prezentuje się chyba najładniej z naszych licznych kompletów:) Wielki plus za kryte zamki. Pięknie zapakowana w cudny worek i torbę, będzie idealnym prezentem! Miesio póki co nie chce się z nią rozstać, ale wkrótce Mu ją podkradnę do prania i ubierzemy ją ponownie dopiero wigilijny poranek.


4. Książki
Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek prezentu dla mojego czterolatka bez książki. Czy to urodziny, Święta, Dzień Dziecka- Mieszko zawsze dostaje kolejną książkę. Kolekcja już pęka w szwach. Na Mikołaja wybrałam dwa tytuły i jak zwykle nie wytrzymałam. Pipi jest już z nami, czytana każdego dnia. A Samoloty czekają niecierpliwie w szafie. I mam nadzieję, że doczekają tam do 6 grudnia :)


"Pipi Pończoszanka". Dobrze zaczynać przygodę z Pipi właśnie od tego, kolekcjonerskiego wydania, z  ilustracjami Zbigniewa  Piotrowskiego. Pierwsze polskie wydanie Pipi, zostało wznowione przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia z okazji jej 70-tych urodzin. Miałam kiedyś taki egzemplarz, z ówczesną tytułową "Fizią" na okładce. W tym wydaniu zachowano oryginalne imię "Pipi". A reszta się nie zmieniła. Pipi nadal zachwyca dzieci, oburza dorosłych. Ma tysiąc przygód, własnego konia, małpkę, Willę Śmiesznotkę i torbę złotych monet. Ma też sto tysięcy pomysłów na minutę i bardzo dobre serduszko. Nie sposób się z nią nudzić. Mój Miesio podczas lektury zaśmiewa się do łez. Od kiedy jest z nami- czytamy ją na okrągło. Bo, tak, nie wytrzymaliśmy do mikołajek! Pipi już skutecznie umila nam jesienno-zimowe wieczory :) Polecam dla każdego cztero(i więcej!) latka :)


"Opowiem ci mamo, co robią samoloty"- kolejna nowość z Wydawnictwa Nasza Księgarnia. W Miesia przedszkolu piątek jest dniem, w którym dzieci mogą przynosić zabawki. W pozostałe dni noszą do przedszkola książeczki i gazetki. Wielu naszych ukochanych książek nosić Mu nie pozwalam, bo wiem jak wyglądałyby po takiej wizycie w przedszkolu;) Dlatego samoloty od razu wpadły mi w oko. Duży format, sztywne strony, zabawne ilustracje lubianych przez chłopców samolotów. Tekstu niewiele- będą idealne do oglądania, snucia historyjek przez dzieci. Sprawdzą się także u mniejszych dzieci :)


5. Klocki konstrukcyjne Plus- Plus

Kompletnie tych klocków nie znamy. Już wiele razy mieliśmy rozpocząć z nimi przygodę i zawsze ostatecznie o nich zapominaliśmy. Poleciło nam je jednak tyle osób (w tym czytelniczek!), że w końcu postanowiliśmy spróbować. Wybraliśmy neonowy zestaw roboty mini. Dziecko może zbudować trzy różne roboty, może też skonstruować coś zupełnie innego. Co tylko Jego kreatywna głowa wymyśli:) O tym jak ważne są konstrukcyjne zabawy nie muszę się chyba rozpisywać. Wspomnę tylko, że rozwijają wyobraźnię, kreatywne myślenie, sprawność manualną i koncentrację uwagi. A to wszystko "niechcący", podczas świetnej zabawy. Klocków mamy dużo i bardzo je lubimy (więcej o klockach w TYM wpisie). Nie mogę się doczekać, kiedy do naszych klockowych zabaw dołączą klocki Plus-Plus.
Kochani, razem z Edukatorkiem mamy dla Was mikołajkową niespodziankę. Do wygrania będzie zestaw klocków Plus-Plus. Zaglądajcie na nasz fp, o TU! :)



Podobają Wam się nasze prezentowe propozycje? Jeśli nie znaleźliście nic dla siebie- odsyłam do wpisów z zeszłorocznymi inspiracjami :)

6 komentarzy:

  1. Super propozycje! I trafione w punkt :) tez miałam w planach kalejdoskop tatuaże i plus plusy tylko ze na święta :) daj znać Karolcia czy spodobały się Miesiowi bo czaje się na nie od dłuższego czasu

    OdpowiedzUsuń
  2. Dam znać na pewno, choć znając mego syna- nie ma innej opcji- będzie zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kalejdoskop...to jest to:)
    Klocki mamy i polecamy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kalejdoskop zachwyca, a pościel jeszcze bardziej! Szkoda tylko, że nie ma w rozmiarze 150x200...

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba się skuszę na te klocki dla Zosi

    OdpowiedzUsuń
  6. Super prezenty dla małego odkrywcy i świetne zdjęcia. Te kalendarze są fajne, dużo osób je robi w tym roku. Jak moja córa podrośnie to też będę tworzyć :)

    OdpowiedzUsuń