Świąteczny czas za nami. 80-te urodziny Miesiowego Pradziadka. Wszystkie głowy pochylone nad wyjątkowym albumem, w którym masa wspomnień. Chwil które przeminęły. Ludzi, którzy odeszli. I tych przed którymi jeszcze lata całe, losy nieodgadnione... Potem Boże Narodzenie. Co zapamiętam? Te same głowy- przy wspólnym stole, pochłonięte rozmową czy wspólną grą. Mojego Syna biegającego, jedzącego i śpiącego w pirackiej masce. Bawiącego się z kuzynem w najlepsze. Tulącego się do kuzynki- Hani. Wigilię u Babci, drugi dzień Świąt, który pierwszy raz, dla tak licznej gromady, organizowaliśmy w naszym malutkim mieszkaniu. Świąteczne Górki i magię, która wychyla się tu z każdego kąta. Zawsze, a w Święta szczególnie.
Etykiety
- Moje myśli
- Szafa
- Ludzie
- Bawimy się
- Miejsca
- Czytamy
- W dziecięcym pokoju
- Handmade
- Wnętrza
- Prezenty dla przedszkolaka
- Wyprawka
- Mam coś do powiedzenia!
- Prezenty
- Święta
- Gra w kolory
- Piękne rzeczy
- Mama czyta
- Psychogadka
- W kuchni
- Zabawa i nauka
- Gdzie z Maluchem?
- Książka
- Motywy
- Kartka z kalendarza
- O rzeczach ważnych
- Szafa Mieszka
- 52 tygodnie
- Bez mleka
- Gry
- Jak robić zdjęcia dzieciom?
- Konkurs
- Urodziny
- W Mieszkowym pokoju
- Wyjątkowości
- Zabawka
- dla przedszkolaka
- Inspiracje wielkanocne
- Prezenty na Dzień Babci i Dziadka
- Spodnie dla przedszkolaka
- Triki mamy
- W Mieszkowy pokoju
- Z drugiej ręki
- Zabawy stolikowe
- Zdrowo
- puzzle
wtorek, 30 grudnia 2014
Świąteczny czas.
Świąteczny czas za nami. 80-te urodziny Miesiowego Pradziadka. Wszystkie głowy pochylone nad wyjątkowym albumem, w którym masa wspomnień. Chwil które przeminęły. Ludzi, którzy odeszli. I tych przed którymi jeszcze lata całe, losy nieodgadnione... Potem Boże Narodzenie. Co zapamiętam? Te same głowy- przy wspólnym stole, pochłonięte rozmową czy wspólną grą. Mojego Syna biegającego, jedzącego i śpiącego w pirackiej masce. Bawiącego się z kuzynem w najlepsze. Tulącego się do kuzynki- Hani. Wigilię u Babci, drugi dzień Świąt, który pierwszy raz, dla tak licznej gromady, organizowaliśmy w naszym malutkim mieszkaniu. Świąteczne Górki i magię, która wychyla się tu z każdego kąta. Zawsze, a w Święta szczególnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To nie tylko cudowne zdjęcia, one są opowiadaniem najpiękniejszym <3
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się... I to nie z powodu tych pięknych słów, choć wzruszać mogą. Nawet nie z powodu tych magicznych zdjęć, choć i one łzy wyciskać mogą. Niejako jednak to właśnie one są powodem mojego wzruszenia. Wzruszyłam się, że wypuściłaś mnie na ścieżki swojego życia do tego stopnia, że miejsca ze zdjęć dane mi było poznać osobiście.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spotkała mnie taka przyjaźń <3
Jeju, jak pięknie.... :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo ciepła z tych obrazków płynie. I ten album ze starymi fotografiami z jednej, a Miesio z drugiej strony. Cudowne, to. Takie Święta uwielbiam, rodzinne, kojące ale i radosne przy wspólnym, głośnym, roześmianym stole. Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku. Zdrowia i niech się spełnia to, co jeszcze nie miało okazji ;)
OdpowiedzUsuńCiepło...
OdpowiedzUsuńZachwycam się! :)
OdpowiedzUsuń