poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Wiosna.


Wiosna. Moja ulubiona pora roku. W końcu nadeszła. Mam wielką nadzieję, że choróbska znikną z naszego życia i będziemy mogli w pełni się nią cieszyć. Plac zabaw, las, park, sad Dziadków i ogród Pradziadków, do którego spacerkiem mamy raptem 10 minut. Czekają. Pierwszy weekend, prawie w całości spędzony na powietrzu, za nami. Robienie babek z piasku, podlewanie kwiatów, hulajnoga i gra w piłkę. Z niecierpliwością wyglądamy kolejnych takich dni.


Dzielę się fantastycznym przepisem na domowy piasek. Kiedy Bubulinka udostępniła post Pomysłowej mamy na domowy piasek- od razu zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty (a raczej do zabawy, bo  roboty z tym nie ma w zasadzie żadnej. No, sprzątania sporo, ale to już po zabawie;)) Mieszko uwielbia zabawy w piasku i tak jak przewidywałam, sprawiłam Mu tym sporo radości. A małym paluszkom, przy okazji, trochę ćwiczeń ;) Piasek jest mięciutki, pachnący, dobrze się z niego lepi. Rewelacyjna alternatywa dla piasku kinetycznego (kilogram kosztuje ok. 50 zł...) Można się bawić w domu, na balkonie, my przenieśliśmy się na ogród Pradziadków (po domowej zabawie ilość sprzątania nieco mnie przerosła ;) Radzę Wam zrobić od razu większą porcję- z naszego przepisu wyjdzie pełne, małe wiaderko.

Kochani, prawdopodobnie coraz mniej tu nas będzie, ale szkoda czasu na siedzenie przed komputerem, kiedy jest taka pogoda, a my już (prawie) zdrowi. Najczęściej spotkacie nas na instagramie, o TU . Zrobić zdjęcie telefonem, to sekunda, głównie tak utrwalam teraz naszą codzienność, choć nieidealnie bo sprzętu odpowiedniego brak:)

Hulajnoga- Cogio Kids Italy
Trampki- Slippers Family, o naszym przywiązaniu do Slippersów już pisałam. Doskonałe wkładki "stop platfusom" i świetny design, to dla mnie największa zaleta. Kapcie znamy już od dawna, trampy u nas debiutują. Świetne. Leciutkie i elastyczne, oddychające, wkładka idealnie wyprofilowana. Jak zwykle polecamy :)
Torba krab- Melissa&Doug. Specjalna torba na zabawki do piasku znacznie ułatwia nam życie. Spód jest z siateczki, więc piachu do domu nie wnosimy;) Pakowna, ma też zewnętrzne kieszonki na picie, chusteczki, portfel czy inne drobiazgi. No i w końcu nie nosimy foremek w reklamówce ;)

15 komentarzy:

  1. Fajny przepis, wykorzystam ale zimą raczej, bo teraz piaskownica na ogrodzie i piasku pod dostatkiem, a i na plażę rzut beretem, my w sobotę zaliczyliśmy pierwszego grilla w ogrodzie, a od niedzieli niestety hula wiatr okropny i siedzimy w domu, my tez już zdrowi po wizycie u alergologa, testy nic nie wykryły. do zobaczenia na ig

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My po wizycie u pulmonologa i testy alergiczne w trakcie. O dziwo wychodzą ok (a ja z m. jesteśmy alergikami) Ponoć to nadreaktywność oskrzelowa, a nie astma. Póki co Mieszko zdrowy i tego się trzymam :) Za to u mnie zatoki, ucho i oskrzela, ale po antybiotyku jak nowo narodzona się czuję ;)

      Usuń
  2. wow, u was wiosna w pełni ... u nas kilka dni temu zszedł śnieg (oby ostatni!!!) i dopiero zaczyna robić się zielono ....
    ale na kwiatki i piaskownice jeszcze poczekamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten piasek koniecznie musimy wypróbować. Tylko zapas oliwki trzeba zrobić ;)
    A Slippersy kochamy od zeszłego lata, kiedy w konkursie wygrałam trampki dla Mateusza. Świetne są! Najbardziej podoba mi się ta podeszwa elastyczna i skórzana wkładka. Rewelecja! Tylko suwak czasem się rozpina. Do przedszkola też tylko Slippersowe kapcie. Drugą parę Mati już nosi. A ja czekam na koniec miesiąca i kupuję sobie trampki zwierzakowe ;) Mateuszowi chyba też wezmę te wsuwane, żeby do przedszkola miał takie, których wiązać nie trzeba.
    No i nas też mniej ostatnio. Nadrabiam czytanie książek w piaskownicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, jest jakis konkurs, którego nie wygrałaś?? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwyciła mnie ta kaczucha z foremki i zastanawiałam się, jak taka cudna wyszła...a tu mąka i oliwka :)
    U nas to tony piachu w butach i kieszeniach zawsze wynosimy ;) Ale siatkowa torba w planach zakupowych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosennie i radośnie. Mam nadzieję że znajdziesz jednak czas by bywać tu równie często albo jeszcze częściej w końcu wiosną i latem tyle pięknych zdjęć z pleneru do pokazania. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na ten domowy piasek:) U mnie ostatnio synek się bawił samą mąką:D nie muszę wspominać jak wyglądał:D Zapraszam: http://naszmalycud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. My bawiliśmy się już tym piaskiem i muszę powiedzieć, że ma jeszcze inną zaletę, bo świetnie nawilża dłonie :) Fajnie, że już nie chorujecie, u nas też wzrost formy. Oby tak dalej, zarazki są beeee... Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas znów spadek formy, tym razem ja zaniżam nam statystyki zdrowotne, grrr ;)

      Usuń
  9. Torbę na wodę i do piasku też mamy w zeszłym roku nad morzem dała chłopcom dużo radość, przynoszenia wody z morza nie było końca, a hulajnogi królują i u nas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też z niecierpliwością czekamy, kiedy znów się ociepli! :)
    U nas testy 6.maja... Czekam...

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje dzieciaki również ten czas uwielbiają spędzać w ogrodzie i właśnie dlatego musiałem go im jakoś urozmaicić. Zdecydowałem się na zakup huśtawki ogrodowej z https://ogrodolandia.pl/hustawki-ogrodowe i to był bardzo mądry pomysł.

    OdpowiedzUsuń