piątek, 27 grudnia 2013

Zwyczajnie.


Jak minęły Wam Święta? Od niektórych  słyszę, że było cudownie, od innych, że koszmarnie. U nas było zwyczajnie. Czyli tak jak lubimy najbardziej. Z chwilą oddechu,  z porannym, piżamowym "nicnierobieniem". Z rozmową. Ot, taką leniwą, swoim biegiem płynącą. Z budowaniem lotniska dla nowych samolotów i torów dla nowej ciuchci... Z dobrym filmem i rodzinną grą planszową. Z dziecięcym śmiechem i piskiem w tle. Z książek czytaniem, zdjęć oglądaniem. Z wspominaniem. 




UBRANKOWO:
Skrzydełka- Bomali
Eleganckie spodnie, mucha- reserved ( teraz w sympatycznych cenach;))
Szary sweter ( dzięki Evelio za inspirację!), legginsy- pasiaki- f&f
Jeżykowa piżama-KappAhl

ZABAWKOWO:
Drewniana kolejka, zabawkowy zestaw kawowy- Tchibo ( zabawkowo- bardzo polecam, ich drewniane zabawki zawsze goszczą pod naszą choinką i często stają się tymi ulubionymi)
Ciuchcia na baterie- tesco
Łoś, o którego ciągle pytacie- wyłowiony dawno temu na allegro

11 komentarzy:

  1. Oj tam zwyczajnie! Pięknie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, pojawiły się linki! Masz szczęście, bo bym Cię znów pytaniami w mailu zasypała;))) Tylko tym łosiem mnie rozczarowałaś... Zdjęcia magiczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwyczajnie i tak chyba najlepiej :) Chociaż z tęsknotami, że nie na ukochanych Mazurach.

    A u was zwyczajnie pięknie!!! Mieszko jakoś wydoroślał. Psotnikowy aniołek;)
    Podgryzanie pierników na choince i u nas.

    Zabawki drewniane <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Lena Lena, Wydoroślał dzięki nowej fryzurce ( by tata, choroba nie pozwoliła na wyjście do fryzjera i dzięki temu tata odkrył ukryte talenta;))
    Evelio, bo zwyczajnie właśnie znaczy pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas w tym roku też na leniwca i mega spokojnie, bo dwie siostry spędzały święta razem poza granicami Polski. Jakże tęskniłam za tym domowym zamieszaniem spowodowanym zbyt duża ilością osób na zbyt małej ilości metrów kwadratowych :-) Ale nic, za rok odbijemy w jeszcze większym towarzystwie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas zagęszczenie było chwilami spore, ale na szczęście poznańska ekipa spała u babci, więc chociaż wieczory i poranki spokojne. A w drugi dzień Świąt olaliśmy zbiorowy, świąteczny obiad, by złapać więcej spokoju, nacieszyć się tylko sobą...

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas podobnie, zwyczajnie, choć pięknie :) I ciuchcia też była, tylko z biedry ;) I filmy - nasz zestaw gwiazdkowy: "Love actually" i "Listy do M." - to już nasza tradycja ;)
    Tylko tak pięknych zdjęć brakuje... :*

    OdpowiedzUsuń
  8. w twoich zdjęciach jest magia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Taką kolejką i nasz Mlody uwielbia się bawić .... i zajmuje się nią na dłuższy czas ....

    OdpowiedzUsuń