Z wielkim trudem, ale podjęłam decyzję. Szczególnie ujął mnie ten komentarz:
Są dwie takie książki, które zostaną ze mną na zawsze! Pierwsza to książka, którą przeczytałam jako nastolatka, kiedy targały mną burzliwe emocje, a ja wpadałam z jednego dołka w drugi, cierpiąc z powodu nic nieznaczących drobiazgów, które wtedy były dla mnie całym światem. Tytuł tej książki to "Wszystkim, których kochałem "(nie wiem czy jeszcze gdzieś można ją znaleźć). Książka ta wstrząsnęła mną całkowicie, wywołała emocje tak silne, że jeszcze dzisiaj na wspomnienie o niej ciarki przechodzą mi po plecach i co najważniejsze sprawiła, że doceniłam swoje życie! Gdzieś jeszcze, w którymś z pamiętników z lat młodzieńczych mam wpis, który zamieściłam świeżo po przeczytaniu tej lektury. Koniecznie muszę go odnaleźć!
Drugą książką, którą polecę każdemu, nawet będąc obudzoną o 3 nad ranem, jest "Chłopiec z latawcem ". Książka ta może liczy około 160 stron, ale treść w niej zawarta jest tak naładowana emocjonalnie, że czułam się jakbym pochłonęła co najmniej 800!książka niezwykła, piękna i ponadczasowa!
Odkąd pamiętam kochałam czytać!świat książek jest dla mnie światem magii, bez którego nie wyobrażam sobie życia. Te dwie książki to moje dwa diamenty wśród wśród wielu wielu perełek, chowam je w swoim serduchu niczym największy skarb!
Drugą książką, którą polecę każdemu, nawet będąc obudzoną o 3 nad ranem, jest "Chłopiec z latawcem ". Książka ta może liczy około 160 stron, ale treść w niej zawarta jest tak naładowana emocjonalnie, że czułam się jakbym pochłonęła co najmniej 800!książka niezwykła, piękna i ponadczasowa!
Odkąd pamiętam kochałam czytać!świat książek jest dla mnie światem magii, bez którego nie wyobrażam sobie życia. Te dwie książki to moje dwa diamenty wśród wśród wielu wielu perełek, chowam je w swoim serduchu niczym największy skarb!
Za dwie pozycje książkowe i za to jak napisałaś, Agnieszko, o tym czym są książki dla Ciebie. Tym samym są dla mnie.
"Wszystkim, których kochałem"- muszę przeczytać, zwłaszcza, że jestem ostatnio w wojennych klimatach. Coś mi się wydaje, że łatwo nie będzie i na pewno nie lekko, ale czuję, że warto. "Chłopiec z latawcem"- napisałam kiedyś wpis, jeden z tych ważniejszych, moich ulubionych. I właśnie taki tytuł mu dałam. Ktoś napisał, że jest taka książka, zapomniałam, dziękuję za przypomnienie! Poproszę Twój adres na maila:)
"Wszystkim, których kochałem"- muszę przeczytać, zwłaszcza, że jestem ostatnio w wojennych klimatach. Coś mi się wydaje, że łatwo nie będzie i na pewno nie lekko, ale czuję, że warto. "Chłopiec z latawcem"- napisałam kiedyś wpis, jeden z tych ważniejszych, moich ulubionych. I właśnie taki tytuł mu dałam. Ktoś napisał, że jest taka książka, zapomniałam, dziękuję za przypomnienie! Poproszę Twój adres na maila:)
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję. Za tyle propozycji, które wskoczyły na moją listę "do przeczytania". Nagrodę mam tylko jedną i skromną, ale ten konkurs dał nam coś więcej. Bazę książek. Twórzmy ją dalej, bo to mój ulubiony wątek na tym blogu :) Dzięki Wam wrócę do Ptaśka, na którego kiedyś byłam za młoda. Przeczytam "Irlandzki sweter", "Kobiety z domu Soni", "Dom na plaży", "Powrót do Nałęczowa". "Jeździec Miedziany"- polecacie go tak licznie, że też znajdzie się na mojej liście, choć przeczytałam już dwie książki P.Simons i nie byłam zachwycona.
A gdybym ja brała udział w takim konkursie? Co wybrać z tej masy, którą przeczytałam? Myślałam, że zadumam się nad tym przez chwilę, ale nie. Wybór jest zadziwiająco prosty.
Poleciłabym dwie książki, które jako jedyne czytałam po kilka (naście?) razy. Ukochane "Sto lat samotności" Marqueza i "Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya"- jakkolwiek brzmi tytuł, nie da się nie kochać tej książki (po film nie sięgajcie)! Podobnie jak nie można przejść obojętnie obok Smażonych zielonych pomidorów czy Sekretnego życia pszczół. Klasyka. Kolejne pozycje to "Cień wiatru" i wszystkie inne Zafona, a także "Julita i huśtawki" Kowalewskiej (uwielbiana przeze mnie sto razy bardziej niż seria o Zawrociu!). Wszystkie książki Sary MacDonald: "Godzina przed świtem", "Chodź ze mną", "Muzyka fal", najmniej "Inne życie". Nikt tak jak ona nie oddaje emocji, niczyje postaci nie są tak prawdziwe. Już spoglądając na okładkę mam dreszcze. Miałam wszystkie, pożyczyłam, nie mam żadnej nad czym ubolewam. W tym miejscu błagam o zwrot! :)
No i czas na ostatnio przeczytane. Chyba rozłożę je na dwie tury, bo sporo tego ostatnio tego było... Czyli spodziewajcie się w najbliższym czasie kolejnej części mojego ulubionego cyklu:)
1. "Sekretne życie CeeCee Wilkes" D. Chamberalin.
To trzeci odcinek tego cyklu i po raz trzeci polecam Wam książkę tej autorki. W kolejce następna, prawdopodobnie też się tu pojawi. Każda kolejna jest lepsza, mam w planach przeczytanie wszystkich. Książki Diane są porównywane do Jodi Picoult, ale moim zdaniem są o wiele lepsze, prawdę mówiąc za Jodi nie przepadam.
Tym razem główna bohaterka, CeeCee, jako młoda i samotna dziewczyna zostaje uwikłana w pewną historię, która zaważy na całym jej życiu. Z dnia na dzień musi stać się kimś innym. Kiedy wydaje jej się, że historia sprzed lat jest już za nią- ta wraca jak bumerang. Spokojne życie Eve musi po raz kolejny zmienić się w poplątane życie CeeCee, a ona sama musi podjąć życiową decyzję, która zaważy o losach najbliższych jej osób. Tak jak w poprzednich tytułach, mamy tu dużą dawkę świetnie oddanych emocji, czytałam z wypiekami na twarzy. Po nocach, bo nie sposób się od niej oderwać. Nie wiem jak pisać o tej książce by nie zdradzić Wam za dużo, przeczytajcie same :)
2. "Dobre Dziecko"- Romy Ligockiej
Losy nastoletniej Romy. Trochę o skomplikowanych relacjach między matką a córką, trochę o dojrzewaniu, trochę o tym jaki ślad w sercu i głowie młodej dziewczyny zostawiła wojna. Kontynuacja historii "Dziewczynki w czerwonym płaszczyku", choć ja tej pierwszej nie czytałam i to mi zupełnie nie przeszkodziło w odbiorze Dobrego dziecka. "Dziewczynka..." już jest na mojej liście. Czytałyście?
3. "Jak odddech" M.Wardy
"Dziewczynka, która zbyt wiele widziała", "Nikt nie widział, nikt nie słyszał" i w końcu "Jak oddech". Każda intrygująca, niepokojąca, wstrząsająca. Każdą czytam w ten sam sposób: zaczynam wieczorem, kończę w środku nocy, nie mogę spać do rana. W "Jak oddech" spotykamy Staszka i Jasmin, z pozoru beztroską, nierozłączną od dziecka, parę nastolatków. Kiedy Staszek znika historia staje się mroczna, a dotychczasowe życie bohaterów jawi się w innych barwach, dalekich od beztroski.
1. "Sekretne życie CeeCee Wilkes" D. Chamberalin.
To trzeci odcinek tego cyklu i po raz trzeci polecam Wam książkę tej autorki. W kolejce następna, prawdopodobnie też się tu pojawi. Każda kolejna jest lepsza, mam w planach przeczytanie wszystkich. Książki Diane są porównywane do Jodi Picoult, ale moim zdaniem są o wiele lepsze, prawdę mówiąc za Jodi nie przepadam.
Tym razem główna bohaterka, CeeCee, jako młoda i samotna dziewczyna zostaje uwikłana w pewną historię, która zaważy na całym jej życiu. Z dnia na dzień musi stać się kimś innym. Kiedy wydaje jej się, że historia sprzed lat jest już za nią- ta wraca jak bumerang. Spokojne życie Eve musi po raz kolejny zmienić się w poplątane życie CeeCee, a ona sama musi podjąć życiową decyzję, która zaważy o losach najbliższych jej osób. Tak jak w poprzednich tytułach, mamy tu dużą dawkę świetnie oddanych emocji, czytałam z wypiekami na twarzy. Po nocach, bo nie sposób się od niej oderwać. Nie wiem jak pisać o tej książce by nie zdradzić Wam za dużo, przeczytajcie same :)
2. "Dobre Dziecko"- Romy Ligockiej
Losy nastoletniej Romy. Trochę o skomplikowanych relacjach między matką a córką, trochę o dojrzewaniu, trochę o tym jaki ślad w sercu i głowie młodej dziewczyny zostawiła wojna. Kontynuacja historii "Dziewczynki w czerwonym płaszczyku", choć ja tej pierwszej nie czytałam i to mi zupełnie nie przeszkodziło w odbiorze Dobrego dziecka. "Dziewczynka..." już jest na mojej liście. Czytałyście?
3. "Jak odddech" M.Wardy
"Dziewczynka, która zbyt wiele widziała", "Nikt nie widział, nikt nie słyszał" i w końcu "Jak oddech". Każda intrygująca, niepokojąca, wstrząsająca. Każdą czytam w ten sam sposób: zaczynam wieczorem, kończę w środku nocy, nie mogę spać do rana. W "Jak oddech" spotykamy Staszka i Jasmin, z pozoru beztroską, nierozłączną od dziecka, parę nastolatków. Kiedy Staszek znika historia staje się mroczna, a dotychczasowe życie bohaterów jawi się w innych barwach, dalekich od beztroski.
O, muszę przeczytać wszystkie komentarze i zrobić spis lektur!
OdpowiedzUsuńRomę Ligocką mam w stosiku książek, które czekają na przeczytanie, "Dziewczynkę..." czytałam, dawno temu, ale pamiętam, że zrobiła na mnie spore wrażenie. Teraz jest na tapecie gwiazdkowy prezent - "Obywatel Stuhr", dobrze się czyta, zwłaszcza, ze ja obu panów bardzo, bardzo lubię. Druga część książki to scenariusz filmu "Obywatel", no, zobaczymy...
Pozdrowienia!
Ja zwłaszcza młodszego lubię :)
UsuńI ja młodego Stuhra lubię ;) Nie wypada mi napisać inaczej, bom mężatka ;) I słucham co jakiś czas, gdy wracamy z Mateuszem do wierszyków ("Strasznie trudne wierszyki" czyta rewelacyjnie) ;)
UsuńNawet nie wiesz o ile książek wydłużyła się moja lista dzięki tym postom książkowym ;). Do końca roku rodzina ma z głowy prezenty dla mnie ;)
Zafona także uwielbiam! Za to D. Chamberalin nie znam, choć na jej książki co chwilę trafiam w bibliotece.
To wypożycz, koniecznie!
UsuńPrzez Jeźdźca Miedzianego miałam poprawkę na pierwszym roku z psychologii ogólnej ;) a Chłopiec z latawcem to też jedna z książek, które na długo zostaną mi w pamięci. Właśnie czytam kontynuację Ptaśka, książkę zatytułowaną Al, ale nie wciąga już tak bardzo, przynajmniej mnie. U mnie też piętrzy się kolejka tych, które czekają na przeczytanie. Oj gdzie te ferie? ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPs. Narobiłaś mi tylko apetytu tymi wszystkimi tytułami ;)
Ojej cieszę się jak dziecko z wygranej ☺to chyba moja pierwsza wygrana w życiu!tym bardziej dziękuję za tak miłą niespodziankę, zwłaszcza, że dzisiejszy dzień jakoś tak należał do tych mniej udanych!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie sięgnę również po Twoje typy, choć już niektóre pokrywają się z książkami, której już czytałam, jak na przykład "sto lat samotności " (nie wiem jal mogłam o niej zapomnieć) czy "dobre dziecko " podziwianej przeze mnie Romy Ligockiej.
Jeszcze raz baaardzo dziękuję za wyróżnienie. Aż męża obudziłam, aby mu się pochwalić 😉
.
Oj zazdroszczę bardzo. Moje książki czekają...Część z nich nawet nie w domu, a gdzieś tam na liście...Ostatnio jedyne co czytam to pozycje dla dzieci albo wychowawcze...Ale kiedyś się gdzieś zabunkruję z jakąś książką i tyle mnie widzieli ;)
OdpowiedzUsuńKocham książki. Wszystkie - miłosne, historyczne, kryminalne... Mam ich całe mnóstwo. Niestety, ostatnio okropnie to zaniedbałam. Córcia, nowe życie, macierzyństwo. Muszę koniecznie przeczytać powyższe książki.
OdpowiedzUsuńPs. Czytałaś Jodi Picoult?