CZERWONY PAŹDZIERNIK, czyli...
Wyjątkowy dzień.
Ulubiona czapa.
Zabawa w kucharzenie.
Szaleństwa na placu zabaw:)
Rysowanie.
Mini remont w leśnym królestwie Miesia. Zaczęliśmy od końca, czyli od dekoracji;)
Ulubiony kubek a w nim ulubione herbatka ( też czerwona!)
Uprzedzając Wasze zapytania:)
BODZIAK- f&f ( tesco)
ULUBIONE PORTKI- Booso
GWIAZDKOWA CZAPA- KappAhl
TRAMPY- H&M
BAWEŁNIANE OWOCE- Made by Naja
DREWNIANE OWOCE - Tchibo
WIESZACZEK - SARENKA-MONMON&BRUNTO
KUBECZEK Z KOTAMI- przywieziony z Krakowa
BIAŁY KUBAS- lokalna kwiaciarnia
Cudne foteczki ! a czapa jest boska !
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kubeczki :)
Pozdrawiam !
Wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa nadal jestem w nich zakochana....
Piękne! Zawsze oglądam po kilka razy ;)
przeuroczy uśmiech!!! lubię czerwony, jest mi w nim ciepło i Wam tego ciepła całą tonę wysyłam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu zaglądać, nie mam dzieci, ale patrzę podobnie na świat, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdo twarzy Wam z czerwienia! A ten komin skąd? Świetny jest!
OdpowiedzUsuńKomin z c&a- 4, 90 na wyprzedaży, kupiłam dla Chłopaków po jednym a teraz żałuję- jeszcze granatowe były:)
OdpowiedzUsuńCzerwony...kolor miłości:) Teraz to tęsknię za tym ciepłym i słonecznym październikiem.
OdpowiedzUsuń