Rajstopkowe DIY

 Lubicie ocieplacze? My bardzo! Bo ile fajnych spodenek zyskuje, dzięki nim, rację bytu również wtedy kiedy robi się zimno, zimniej, coraz zimniej:) Oczywiście można założyć rajtki pod spodnie, ale Misiul za tą opcją nie przepada. Ocieplacze więc zostały przez nas zakupione. Pierwsze śliczne ale za luźne. Mieszko, to szczypiorek- długi i chudy;) Getry poczekają więc na kolejną zimę. Drugie rozczarowały nas mocno- zupełnie nie przypominały tych ze zdjęcia. W dotyku jakieś takie sztuczne i nieprzyjemne a po pierwszym dniu używania za Mieśkiem ciągnęły się kilometry nitek... O, nie, dziękujemy bardzo za takie 'cuda'! Na trzecie getry cierpliwości i funduszy brak;) W związku z powyższym postanowiłam getry- ocieplacze zmajstrować sama. Pomysłem dzielę się z Wami, bo sposób jest prosty, wykonanie ekspresowe a efekt zadowalający:) No i, sprawa kluczowa, walor ekonomiczny- getry o których pisałam wyżej, to koszt 20-30 zł, te zrobione samodzielnie- 0 zł:)
Bierzemy stare rajtki ( my mamy dwie szuflady za małych;)), chwytamy za nożyce i ciachamy ( jak na rysunku). Tnijcie jak najbliżej pięty i jak najbliżej miejsca gdzie obie nogawki się łączą- im dłuższe getry, tym fajniej układają się na nodze, można je marszczyć i rolować:)

Jak już ciachniecie- od razu zakładacie na nóżki i na spacer śmigacie- żadnego zszywania!:)

 

 

 

 

 

My mamy już kilka par ocieplaczy by mama, ale zdjęć doczekały się tylko te pierwsze, testowe;)