W dzieciństwie przyjaźniłyśmy się my, teraz przyjaźnią się nasi synowie. W zasadzie, to nie mają wyboru-matki uparły się spotykać- chłopaki muszą ze sobą obcować. Czasami mam wrażenie, że są jak ogień i woda. Innym razem wydają mi się nieziemsko podobni ( a jacy uparci obaj!). Ich przyjaźni łatwa nie będzie. To pewne. Nasza chyba też taka nie była... ;)
Etykiety
- Moje myśli
- Szafa
- Ludzie
- Bawimy się
- Miejsca
- Czytamy
- W dziecięcym pokoju
- Handmade
- Wnętrza
- Prezenty dla przedszkolaka
- Wyprawka
- Mam coś do powiedzenia!
- Prezenty
- Święta
- Gra w kolory
- Piękne rzeczy
- Mama czyta
- Psychogadka
- W kuchni
- Zabawa i nauka
- Gdzie z Maluchem?
- Książka
- Motywy
- Kartka z kalendarza
- O rzeczach ważnych
- Szafa Mieszka
- 52 tygodnie
- Bez mleka
- Gry
- Jak robić zdjęcia dzieciom?
- Konkurs
- Urodziny
- W Mieszkowym pokoju
- Wyjątkowości
- Zabawka
- dla przedszkolaka
- Inspiracje wielkanocne
- Prezenty na Dzień Babci i Dziadka
- Spodnie dla przedszkolaka
- Triki mamy
- W Mieszkowy pokoju
- Z drugiej ręki
- Zabawy stolikowe
- Zdrowo
- puzzle
poniedziałek, 9 września 2013
Męska rzecz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brakuje mi mojej przyjaciółki u boku i jej synów u boku moich synów. Dobrze Wam! :)
OdpowiedzUsuńCzyżby Zabór City? :-)
OdpowiedzUsuń