czwartek, 21 maja 2015

Zabawy edukacyjne.


Niegdyś pokazywałam tu nasze ulubione zabawy, przez pewien czas wysyp takich wpisów miał tu miejsce. Ostatnio takich postów mniej. Na codzienne kadry czas znalezć niełatwo, a fotografowanie zabaw jest jeszcze trudniejsze. Bo ciężko w zabawie uczestniczyć i zdjęcia jednocześnie robić. Zabawy z Miesiem są bowiem coraz bardziej dynamiczne i angażujące. Mimo wszystko chciałabym pokazać tu trochę naszych zabawowych aktywności, które dominują od jakiegoś czasu.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy nasze zabawy się zmieniły i stały się doroślejsze. Coraz częściej sięgamy po puzzle (o nich wpis już był, TU), gry (o tym wkrótce!) i zabawy edukacyjne. Mieszko jest bardzo zadaniowy. Uwielbia zagadki, łamigłówki, wszelkie zadania, które nie wymagają... kolorowania. Oj, tego ostatniego, to nie lubi! ;) Wielką przyjemność sprawia Mu obcowanie nie tylko z zabawkami, ale też z pomocami edukacyjnymi. Najpierw bardzo chętnie korzystał z palety (TU), teraz przyszedł czas na kolejne pomoce. Gromadzę je także z czysto egoistycznego punktu widzenia- oprócz domowych zabaw z Miesiem, przydają mi się także w pracy z Dzieciakami w przedszkolu i szkole :)


Dziś chciałabym pokazać jedną z nich, bardzo przez Miesia lubianą.

 Wykluczanie ze zbioru. Wydawnictwo Metody Krakowskiej

Jakie umiejętności stymulujemy?

To zadanie stymuluje obie półkule- prawą i lewą, angażuje pola wzrokowe, kojarzeniowe i czołowe oraz ośrodki mowy.
Wszystkie pomoce Metody Krakowskiej kładą nacisk na  linearne postrzeganie obrazków/symboli (od lewej do prawej), co pomoże potem w nauce czytania i pisania. Dziecko ćwiczy także identyfikowanie obiektów, dostrzeganie i nazywanie cech dla nich wspólnych oraz cech je różnicujących.


Co jest w zestawie?

Zestaw składa się z kolorowego pudełka na rzep, instrukcji oraz dwóch zestawów zadań- w jednym wykorzystano materiał tematyczny (konkretny), w drugim atematyczny (figury geometryczne). 


Zadania podzielone są na różne stopnie trudności. Zestaw tematyczny: łatwe (zielona kropka), średnie (niebieska), trudne (czerwona). Zestaw atematyczny: łatwe (zielona kropka) i trudne (czerwona).


Jak się w to bawić? 

My zaczęliśmy od najłatwiejszego poziomu i początkowo przedstawialiśmy obrazki tak: "Zobacz, tu są narty, tu motor, tu rolki, a tu rower. Jak myślisz, co nie pasuje?". Potem dopytywaliśmy Mieszka dlaczego dana rzecz nie pasuje, żeby zobaczyć czy umie opisać regułę, którą odkrył. Po kilku przykładach Miesio sam nazywał obrazki, wskazywał ten, który nie pasuje i wyjaśniał dlaczego. Wspólnie wymyślamy też inne zasady według których moglibyśmy wyodrębnić inny obrazek jako niepasujący.


I jak Wam się podoba zabawa w wykluczanie ze zbioru? Wkrótce pokażemy kolejne zabawy edukacyjne i gry, z którymi się ostatnio nie rozstajemy :)

Edit! Mam dla Was kod rabatowy -10% do wykorzystania na produkty i pomoce  Metody Krakowskiej. Oto on: 45387ce015bb

Z szafy Mieszka:
legginsy- Pocopato
T-shirt- Wata cukrowa
Skarpetki- Little Rose&Brothersallegro
Koc- La Millou

7 komentarzy:

  1. Pracowałam z tym zestawem i wiem, że to bardzo fajna pomoc. Z mojego doświadczenia wiem, że dzieciaki lubią tego typu zabawy tak samo jak szukanie różnic w obrazkach :) Gdzieś w sieci widziałam nawet podobne plansze do druku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna pomoc dydaktyczna.. ja pracujac w przedszkolu sama tworzylam podobne;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam te pomoce jakiś czas temu i muszę przyznać, że są świetne! Chciałam Mateuszowi kupić te do czytania symultanicznego, ale 29zł za 7sylab i tabliczkę to za dużo, jak na moją kieszeń. Większość takich pomocy robię sama ;) Ale Wykluczanie ze zbioru chyba zamówię, bo Mateusz ma z tym problem. Na standardowych książeczkach nie chce ćwiczyć, a ja nie znam się na tyle, by zrobić odpowiednie.

    Świetne te legginsy Pocopato!

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, są świetne. Samodzielnie robimy wiele rzeczy np. alfabet obrazkowy czy zdjęciowy (podobny do tych canca), ale akurat takie pomoce powinny być oryginalne. Przynajmniej tak mnie na studiavh nauczono i tego się trzymam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się zaraziliście, ja jestem poważnie uzależniona od Metody Krakowskiej, pracuję z nią ciągle i bez ustanku dzieciaki uwielbiają i czepią z niej pełnymi garściami :) Wspaniałe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne, czegoś takiego szukałam. My podobnie pracujemy z kartami obrazkowymi dla maluchów - dziewczynki moje bardzo lubią takie zabawy.

    OdpowiedzUsuń