Pytacie. Często. Coraz częściej. Pytacie o różne rzeczy. Jaka książka jest u nas hitem (po Eli), jakie buty na zimę, jaka zabawka sprawdza się najlepiej u mojego 2,5 latka i co Mieszkowi przyniesie w tym roku Mikołaj;) Staram się odpisywać, staram się te treści wplatać w zdjęciowe wpisy. No właśnie, na początku były głównie zdjęcia, teraz zakładek przybywa. Książeczki, ubranka, zabawki, pokoik... Każdą mamę interesuje ten świat, więc dzielę się swoimi pomysłami z wielką frajdą:) Dzisiaj postanowiłam pokusić się o wpis z inspiracjami na prezent mikołajkowy. Propozycje przeze mnie wyszukane, w głowie mam ich znacznie więcej, ale ograniczę się ( z przyczyn czasowo- technicznych;) do kilku. Założyłam sobie ( jak co roku, od kiedy Miesio jest z nami), że prezent ma być dla dziecka ciekawy i atrakcyjny ( nie będzie więc ubranek!;)), ładny, niedrogi (nad droższymi opcjami pochylimy się bliżej Gwiazdki, dzisiaj stawiamy na drobiazgi, których cena nie przekracza 50 zł). Wytypowałam kilka takich rzeczy.Nie, to nie jest post sponsorowany. To prawdziwie NASZE wybory. Część z nich mamy i uwielbiamy, część jest/ miała być (i nie doczekała się ;)) prezentem mikołajkowym dla Księciula. Będzie i obiecana niespodzianka- na koniec zaproszę Was do wspólnego poszerzenia tej listy o kolejne ciekawe drobiazgi- w formie mikołajkowego konkursu!:)
POMYSŁ nr 1
Kiedy byłam małą dziewczynką, grudniową porą wszyscy wokół czekali na Gwiazdkę. A ja nie. Ja czekałam na Mikołaja. Dziś zastanawiam się dlaczego akurat ten jeden wieczór w roku- mikołajkowy- był w moim kilkuletnim życiu taki wyjątkowy. Magia. To o nią chodziło. Czyszczenie butów, ustawienie ich pod drzwiami. Nasłuchiwanie. Sprawdzanie bladym świtem czy JEST?! Szeleszczące wnętrze buta i kilka drobiazgów, znaczących więcej niż największy gwiazdkowy prezent. Bo te drobiazgi często były magiczne. Błyszczące, świecące, grające. Zawsze był jakiś bajer;) Teraz to ja dbam o to aby w czyimś mikołajkowym bucie znalazło się choć odrobinkę takiej 'magii':) W tym roku postawiłam na lampkę- króliczka. Jest to lampka dotykowa, na baterie. Może oświetlać w nocy pokoik, Maluch może z nim zasypiać. Króliczek nie doczekał mikołajek- wylądował w Miesiowych łapkach tuż po otwarciu paczki i został w nich do dziś:) Zaliczył kilka nocnych wypadów na miasto, podróży samochodowych, kilka nocy w naszym i wiele w Miesiowym łóżeczku:) Zaliczył parę upadków. Ledwo świeci, ledwo zipie, ale dalej Miesiowe rączki z nim się rozstać nie chcą. Niedługo dołączy do niego wiewióra i muchomory, bo przysięgam, że zawładnęły naszym serduchem te urocze lampki;)
POMYSŁ nr 2
Bo motyw - domek. Bo tablica- szukaliśmy jakiejś do zawieszenie w Miesiowym 'kąciku plastycznym'. Prezent uniwersalny. Zachwyci dwulatka, ucieszy ośmiolatka a i nastolatek może sobie na takiej tablicy zanotować to i owo:) Nam przydałaby się taka w kuchni, na podręczne zapiski, ale Mieszko swojej nie odda- to pewne;)
Króliczek i tablica zakupione TU
POMYSŁ nr 3, to ...
... KSIĄŻKI oczywiście! Bez nich u nas nie ma Świąt, a bez chociażby jednej książeczki- prezent jakiś taki niepełnowartościowy;) Książka, to pomysł najlepszy na każdą okazję. Urodziny, dzień dziecka, Gwiazdka. No i oczywiście Mikołajki:) W tym czasie stawiamy na pozycje zimowe i okołoświąteczne. U nas, jak zwykle, na pierwszym miejscu są Zakamarki . Wkrótce pojawi się osobny wpis książkowy ( zimowo- mikołajkowy), więc tylko napomknę, że Miesiowi w zeszłym roku Mikołaj podarował O zimie a w tym roku przyniesie mu, co prawda nieświątecznego, Alberta ale też totalnie świąteczną pozycję, która dedykowana jest dzieciom starszym ( 6+), ale jestem przekonana, że Księciulo już teraz odnajdzie w niej coś dla siebie. Mowa o zakamarkowej nowości: Wierzcie w Mikołaja! - jak tylko książeczka znajdzie się w moich łapkach ( a już jest w drodze)- pojawi się również na blogu, obiecuję:)
Skoro jesteśmy przy książkach- muszę pokazać Wam jeszcze nasze hity nabyte, zupełnie przypadkowo, w Pepco ( 9,90 zł!), polecam się tam udać na książkowe polowanie!) Mowa o książkach N. Butterworth'a: cykl " Opowieści z parku Pery-ego" i i dwie pozycje o Albercie Le Blanc. Książeczki te można dorwać jeszcze w empiku ( ale cena znacznie wyższa, ok. 25zł).
Dlaczego to nasze hity? W wielkim skrócie: mądry, pełen ciepła tekst, cudne ilustracje. Na końcu zawsze jakaś niespodzianka- strona z zagadką, plakatem czy labiryntem. Na drzwiach leśnego pokoju Księciula wylądował plakat z wielkim dębem- domem leśnych zwierząt, Mieśko przygląda mu się często, ja również;)
POMYSŁ NR 4
Kolejna zdobycz z Pepco (7,99zł!). Świat muzyki, to świat niezwykle bliski Księciulowi. Karty muzyczne okazały się więc niekwestionowanym hitem wśród Mieszkowych gier. Są oglądane i rozsuwane ( Młody udaje, że czyta;)) przez Niego na okrągło.
- "Mamo, co to?" - pyta Miesio pokazując jedną z kart.
- "Nie wiem"- odpowiadam zgodnie z prawdą
-" To bandżooo, mamooo!"- karcąco uświadamia mnie mój 2,5 letni Syn ( w drugim dniu posiadania kart!)
- "A to?"- sprawdza mnie dalej.
- "Gitara"- rzucam triumfalnie i z ulgą, że nie trafiła mi się jakaś waltornia, którą zapewne pomyliłabym z puzonem lub tubą...
-" Gitala etetycna!"- poprawia z naganą Syn.
-" Nie atutycna!"- wyjaśnia łaskawie matce- ignorantce, dla której gitara - czy to elektryczna, czy akustyczna, to po prostu gitara;)
POMYSŁ nr 5
Mieszko kocha myszy! Ma ich póki co sześć. Jest myszka mama, tata, babcia, dziadek, synek i ciocia;) Myszki uczestniczą we wszystkich Księciulowych zabawach. Kupują w Mieszkowym sklepie, zjadają ugotowaną przez Niego zupkę a kiedy są chore- pan doktor Miesio zajmuje się nimi troskliwie:) Nawet z Miesiem śpią ( chyba, że są akurat ' niegzecne';)) I choć ich drewniane ciałka nie są nawet w połowie tak miłe w dotyku jak mięciutkie futerko Pana Misia czy Królika- dawno zajęły ich miejsce u Księciulowego boku. Bo Mieszko, o zgrozo, po prostu kocha myszy! Ostatnio zapragnął mieć " plawdziwe" myszki. " Dwie!"- uściślił. Wizja żywych myszek chwilowo nie spotkała się z rodzicielską aprobatą, ale powstał pomysł by przygarnąć jakąś mięciutką myszkę- przytulankę ( sześć drewnianych myszek jeszcze się pojawi na blogu, obiecuję!;)) Zdecydowaliśmy się na Mychę od Monmon&Brunto. Śliczna prawda? Kolorystyka wprost idealna do Miesiowego królestwa:) Myszkę można ubierać i rozbierać, co na pewno ucieszy Księciula (zabawa w tatusia jest wciąż na topie!). Póki co Myszka czeka w szafie na swój dzień:)
I na koniec obiecana niespodzianka- KONKURS!
To pierwszy konkurs jaki organizuję, więc bądźcie wyrozumiali. Będzie... po mojemu;)Najpierw najprzyjemniejsza sprawa- NAGRODY!
NAGRODA NR 1 Książka " O zimie" - fundują nasze ulubione Zakamarki
NAGRODA NR 4- Tablica- domek od MONMON&BRUNTO
NAGRODA NR 6- cudna zakładka do książki od Edytki
NAGRODA NR 7- uroczy materiałowy muchomorek od GELE MELE
NAGRODA NR 8- wybrana girlanda od GELE MELE- można wybierać z tych, które aktualnie Gele Mele ma na stanie ( spośród co najmniej trzech wariantów kolorystycznych;))
NAGRODA NR 9- piękny obrazek z króliczkiem od KRÓLICZEJ CHATY ( wzór taki jak na zdjęciu, możliwe przeróżne warianty kolorystyczne;))
CO ZROBIĆ ŻEBY WYGRAĆ?
Uwaga! Będzie 'po mojemu', więc trochę skomplikowanie;)
1.Lubimy naszych sponsorów, to oczywista oczywistość, prawda? Bez nich nie byłoby tych cudnych nagród! No to linki, siup!
MONMON&BRUNTO
GIMNASTYKA MÓZGOWNIKA
DECOUPAGE EDYTKI
GELE MELE
KRÓLICZA CHATA
PIKININI
ZAKAMARKI
2. Udostępniamy ( fb, blog) plakat konkursowy. Nie masz bloga, fb? Dołącz do tej witryny ( w tym celu zerknij w prawo;)) lub daj po prostu znać, że tu zaglądasz:)
3. Zrób zdjęcie przedstawiające jakiś ulubiony drobiazg Twojego dziecka lub Twoją propozycję na mikołajkowy prezent. Ma to być przemyślana, wyszukana rzecz. Taka kontynuacja tego wpisu- TWORZYMY RAZEM LISTĘ TOP PREZENTÓW MIKOŁAJKOWYCH! Puchaty misio? Ciekawa książeczka? zabawne skarpeciochy? Super! Może być wszystko co ucieszy Malucha i ma przyzwoitą cenę ( umawiamy się na max 50 zł). Interesuje mnie zarówno wybrana rzecz jak i sposób przedstawienia jej na zdjęciu. Nie cierpisz robić zdjęć? Opisz mi swoją mikołajkową inspirację. Niech zdjęcia lub prezentowane drobiazgi ( a najlepiej jedno i drugie) zachwycą mnie! Jeśli przebrnęliście przez kilka postów- znacie moje klimaty;)
4. Zdjęcie/ opis wyślij na adres k.wierzykowska@gmail.com, masz czas do 20.11 Wygranych wybieram ja! Mam nadzieję ogłosić wyniki (na blogu) najpóźniej 23.11. Wygrane cudowności dotrą do Was akurat mikołajową porą;)
Proszę żeby w treści maila znalazły się poniższe informacje:
Imię i wiek dziecka, zgoda na publikację Waszego zdjęcia/ opisu na blogu http://karolinawierzykowska.blogspot.com/. Mile wdziana informacja gdzie można nabyć prezentowaną rzecz;)
No to namieszałam troszkę, mam nadzieję, że zasady są choć trochę czytelne dla Was? Jeśli nie, nie martwcie się. Do wszystkiego podchodzę z dużą dozą elastyczności :) BAWCIE SIĘ DOBRZE!
Ale super, wezmę udział ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fenomenalny konkurs.....już wiem co polecamy....tylko już na blogu o tym pisałam..może coś innego wymyślę:)
OdpowiedzUsuńKurczę....spóźniłam się....do 20go a ja myślałam ze do 30go:(
Usuńdobra, zaczynam obmyślać
OdpowiedzUsuńTeraz są w sprzedaży w Pepco te książeczki z serii Opowieści z Parku Percy'ego?
OdpowiedzUsuńSuper! Dolaczamy do zabawy:)
OdpowiedzUsuńA mam pytanie o jezowa pizamke:) Jakiej firmy?
OdpowiedzUsuńWitam, z przyjemnością się przyłączam do magicznej zabawy. Mam pytanie: czy do zdjęcia ma być/może być dołączony jakiś opis, dlaczego właśnie ta rzecz i skąd?
OdpowiedzUsuńKochani,
OdpowiedzUsuńKsiążeczki o Percym kupiłam jakiś czas temu, były niedbale rozrzucone gdzieś na samym dole półki i przecenione na 9,90zł ( od Pani się dowiedziałam, że nie miały zbytu). Wykupiłam wszystko co było- dla Miesia i dla znajomych dzieci na prezenty;)
Lena Lena, jeżowa piżamka, to Kappahl, ukochana przez Mieśka;)
Jerz eS, oczywiście, że może być opis i namiary na daną rzecz są baaardzo mile widziane:)
Dziekuje, za namiar. Wpadla mi od razu w oko i pomyslalam o moim Jerzyku:)
OdpowiedzUsuńSynek ma na imię Jerzyk? Moje marzenie ( Mąż się nie dał namówić:( ) Przy drugim już się tak łatwo nie poddam;)
OdpowiedzUsuńTak. Jerzyk to Jerzy:)
OdpowiedzUsuńMowimy...Jerzyk, Jerzu, Jerzy, czasami Jurek.
Ale najczęściej jest Jerzem i jak tylko wpadnie mi w oko jeżowe ubranko;)
Starszy brat ma na imie Irek. I Jerzyka nazywa 'Jeziczkiem' lub 'Jezinkiem' ;)
Szalenie mi się to imię podoba! Jest tyle wariantów i możliwości. Maluch- słodka odmiana- Jerzyk. Dorastający chłopiec- prosto i zawadiacko -Jurek a dorosły facet- męsko i z klasą- Jerzy. O, jeśli się kiedyś u nas drugi Syn pojawi, to postawię na swoim!;)
OdpowiedzUsuńMy bardzo lubimy jeże, pasują do Miesiowego leśnego pokoju, więc pasjami wyszukujemy jeżowe gadżety. Jak wpadnie mi w ręce/ oko coś fajnego- dam znać:)
Trzymam kciuki za Jerzyka:)
UsuńMy mamy jeżowe ubranka z H&M i 5-10-15 :)
Są też jeżowe książki i mały jeżyk z Ikei.
Teraz bedziemy polowac na pizamke;) I chetnie poznamy inne jeżowe odkrycia.
http://pikinini.pl/dziecko_w_ogrodzie/jeze
UsuńWspaniały konkurs :) Na pewno wezmę udział :)
OdpowiedzUsuńMoja propozycja prezentowa już na blogu: http://kroliczachata.blogspot.com/2013/11/konkurs.html :)
OdpowiedzUsuńmam pewien pomysł, może zdążę wziąć udział (czytaj - zdjęcie dorobić) :)
OdpowiedzUsuńPS nie wszystkich mogę "polubić" - Decoupage Edytki to profil osobisty a nie fan page, co teraz? :/
W takim przypadku wystarczy zajrzeć, poświęcić dziełom Edytki minutkę czy dwie:) Nas też nie można polubić ale można do nas zaglądać a to o wiele cenniejsze;)
OdpowiedzUsuńOlgo, koniecznie musisz się wyrobić z tą fotką! A jak nie zdążysz, to może coś w przepastnym archiwum znajdziesz? No i zawsze może być jeszcze opis! Pełna elastyczność. Buziak dla Ewki, Miesio też choruje- zapalenie krtani:/
nasze zgłoszenie wysłane baner umieszczony na blogu http://anibarpiomar.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością biorę udział w zabawie :-)
OdpowiedzUsuńjuż wysłałam mój pomysł na prezent mikołajkowy
dołączyłam do obserwatorów i udostępniłam plakat na moim Fb: https://www.facebook.com/monika.burblispucia.9
pozostało tylko 3mać kciuki
Pozdrawiam :-)
Mail wysłany:)
OdpowiedzUsuńSponsorzy polubieni.
Plakat udostępniony na fb - Ewa Majzner-Dziedzic
Dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Ale mam frajdę jak maile otwieram! Czuję się dokładnie tak jak przy rozpakowywaniu mikołajowego buciora:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy konkurs, oczywiście bierzemy udział :) Mam nadzieję że nasz pomysł się spodoba :)
OdpowiedzUsuńi my! i my!
OdpowiedzUsuńMarta i Emi
Wysłane :) Super zabawa była, już takie preludium do świąt :)
OdpowiedzUsuńAch, tam, gdzie nie mogłam znaleźć fanpage'a to dodałam do obserwowanych. Mam nadzieję, że będzie dobrze :) Pozdrawiam!
a.filipowska@poczta.onet.pl
ta tablica DOMEK bardzzoooo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńhttp://islandofflove.blogspot.com/
Kasiu D., to do dzieła, może uda się wygrać:)
OdpowiedzUsuńbierzymy udział my tez liczymy na wygraną może lampka króliczek sie uda.
OdpowiedzUsuńkurcze jak udostępnić plakat konkursowy na fb?
UsuńSkopiowac grafikę, wrzucić na fb i poflinkować:)
UsuńJuż się nie możemy doczekać! P pierwsze fajne jakby udało się coś wygrać, a po drugie, nie ukrywam, że sama szukam inspiracji na prezenty dla dzidziola :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam sponsorów, na swoim blogu info podałam jak i na FB.
OdpowiedzUsuńWieczorem zdjęcie prześlę konkursowe.
Pozdrawiam i CHCĘ WYGRAĆ :D
Z miłą chęcią,polubione udostępnione i wysłane:)
OdpowiedzUsuńdołączyłam do obserwatorów ;)
OdpowiedzUsuńbierzemy udział
Iwona Malińska
Bierzemy z córcią udział i zaglądamy Tu nałogowo, tzn. ja - bo Haneczka dopiero 2 lata na końce swoim ma.
OdpowiedzUsuńSłaba jestem z komputerów i kopiowania grafiki, męczę się i męczę - ale nic się mnie nie słucha.
Polubienia dokonane i prawdziwe z własnym czuciem i odczuciem. :)
Irena Krzymińska na fb
ikrzyminska@o2.pl
Jeszcze tylko muszę wyrobić się ze zdjęciem:)
Dobrej nocki!!!
Od paru chwil istnieję już na googlach - ale jestem z siebie dumna:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że zdążyliśmy :D wszystko zaliczone:D Paulina Ochrońska i mały Artek:D:D
OdpowiedzUsuńpaznokcie dziecku proponuję wyczyścić przed zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńHaha, paznokcie czyścimy li i jedynie wieczorem a plastelina w ciągłym użyciu. I masa plastyczna. I ciastolina. I farby. Dziecko jest dzieckiem a im więcej plasteliny za paznokciem- tym prawdopodobnie szczęśliwszym;)
UsuńUwielbiam Cię Karola!:* Ktoś chyba bardzo Ci zazdrości;)
UsuńAnonimie, może byś się podpisał/a pod swoimi złośliwościami?:)
ps. Moje dzieciolki wiecznie mają plastelinę i pastele za paznokciami- bez względu na to jak często czyścimy a najgorzej po przedszkolu... ;)
To chyba 'coś' w powietrzu jest naprawdę, że takie złote rady się pojawiają;)
Usuńwyslane:D .. tylko nie wiem czy zdążyłam:D
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńZdjęcie wysłano. Bierzemy udział ;) Malgorzata Riebandt
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie zgłoszenia, wszyscy zdążyli!:)
OdpowiedzUsuń:-) dzięki za fajną zabawę! poznałam Twojego bloga przez konkurs i bardzo mi się tu podoba. Twoje zdjęcia są piękne. Będę tu zaglądać... Pozdr. :-)
UsuńA ja zapraszam po inspiracje prezentowe do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fabrykapomponika.blogspot.com/