Ktoś, jakiś czas temu, prosił o wpis z bucikami dla małych chłopców. Nawet zdjęcie poniższe do niego powstało, ale ostatecznie post się nie napisał. Nadrabiam teraz, biorąc pod lupę nasze wybory na wiosnę i lato, za jednym zamachem. W końcu te wiosenne wciąż są i będą używane- w chłodniejsze, deszczowe dni. W październiku zaproszę Was na jesień- zimę:) Jakie kryteria biorę pod uwagę wybierając buty dla Młodego? Mają być zdrowe (ale też bez przesady- kiedy tylko się da buty ściągamy i szalejemy boso;)), wygodne (!), odporne na Jego szaleństwa (innymi słowy mają posłużyć dłużej niż dwa tygodnie), w miarę ładne. No i cena ma nie zwalać z nóg. Będzie mi miło jeśli w komentarzach podzielicie się swoimi wyborami bucikowymi:)
Trampki- najpierw były u nas tylko dodatkiem. Teraz, kiedy ortopeda wybił mi z głowy ich szkodliwość, są coraz częściej używane. Prawie codziennie. Według ortopedy, z którym rozmawiałam, miękkie trampy ( wyginające się w tym miejscy co trzeba) 3-latkowi nie zaszkodzą. Na zdjęciu trampy H&M, Reserved- zdecydowanie odradzamy te reserved. Nie są takie elastyczne i miękkie jak h&m, trudniej się je ubiera. Są jakby mniej do nóżki dopasowane i szybko się niszczą (te z h&m- nie do zdarcia).
Półbuty- przerobiliśmy chyba wszystko: Elefanteny, Bartki, Renbuty, Emele, inne. W sumie tylko elefanteny nas rozczarowały. Ostatnio odkryliśmy bardzo fajne buciki Gocco. Nabyłam je w poznańskim Starym Browarze, na wyprzedaży (-50%!). Przyznaję, że bardziej dla wyglądu, ale okazały się równie ładne co praktyczne. Baaardzo mięciutka skóra, idealnie wyprofilowane. Na zdjęciu widać, że góra się zagina, ale nie cały tył buta jest wiotki- tam niżej wbudowany jest lekko usztywniony zapiętek. Niestety nasze są lekko za duże, poczekają do późnego lata, jesieni.
Uliczny taniec:)
Adidasy- bez nich Miesio nie wyobraża sobie życia. To zdecydowanie Jego ulubione obuwie. w tym sezonie wybrał czerwone podeszwy;) Tego typu obuwie jest idealne na plac zabaw, do piaskownicy. Po zabawie wystarczy przetrzeć mokrą chusteczką i są jak nowe. Od tych, które wybrał w tym roku, wolę takie bez tych wstawek zamszowych (bo niezniszczalne), np. takie:
Dziecięce adidasy, nike, pumy- w atrakcyjnych cenach można dostać w Deichmannie.
Kalosze- do żółtych Cayole dołączyły kakaowo- błękitne Coqui. Mamy Więc kaloszki na każdą pogodę- ocieplone i nieocieplone. Obie firmy polecamy, mają kaloszki bardzo starannie wykonane i prześliczne (te kolorki!):)
Na kaloszki (i inne buty Coqui) mam dla Was, w dalszym ciągu, rabat - 10%, wystarczy na poziomie koszyka wpisać kod: SBS2014
Nasze ulubione Coqui ma w swojej ofercie również buciki ala crocsy. TU.
No i najważniejsze latem- sandałki. Tych pierwszych szukaliśmy długooo, ale kiedy w końcu znaleźliśmy odpowiednie do Miesiowej stópki- pozostaliśmy im wierni. RenBut- to w tych sandałkach Miesio stawiał pierwsze kroki, to w nich będzie śmigał już trzeci sezon z rzędu. Mam do nich ogromny sentyment- renbutki były pierwszymi butkami Mieszka. Z czystym sumieniem polecam je (już od dwóch lat) każdemu. Są idealne. Dobrze wyprofilowane-jako jedne z niewielu mają spore wybrzuszenie tam gdzie je mieć powinny. O, takie jak tu:
fot. Slippers family- właśnie zaczynamy przygodę z ich papciami, aktualnie można u nich nabyć zdrowe i skórzane wkładeczki w bardzo atrakcyjnej cenie, chyba się skusimy:)
Nasze sandałki są również bardzo wygodne, świetnie dopasowują się do stopy (ortopeda zalecił nam wybierać tylko te z podwójną regulacją) i ładne (my co sezon decydujemy się na klasyczną biel z granatem).
2012
2013
2014
RenBut: TU, TU, TU
Te kalosze i buciki ala crocsy bossssskie! :-)
OdpowiedzUsuńKaloszki Coqui mają wymienne amulety- żaby. Jest szał!:)
UsuńZazdroszczę... Moja Córeczka ma płaskostopie i od kilku lat walczymy z bucikami ortopedycznymi...
OdpowiedzUsuńNa szczęście teraz są naprawdę ładne! Ale wolałabym już mieć to za sobą.
Mi się ciągle wydaje, że Miesio ma płaskostopie ( sama miałam), ale ortopeda i rehabilitant(fizjoterapeuta? być może mylę terminy) pukają się w czoło;) Czyli ok. Ale rzeczywiście są ładne te ortopedyczne (Dawidy, Daniele czy jak tam się zwą). Nawet chciałam kupić takie papcie ortopedyczne, ale znów popukali się w czoło, więc odpuściłam:) Niedługo pokażemy bardzo fajne i zdrowe paputy, kto wie, może dla Was też będą odpowiednie?:)
UsuńA Wam życzymy byście jak najszybciej miały to za sobą:)
UsuńU nas też trampki h&m są obowiązkowe w szafie. Croscy wyszukałam dla Adasia z logo Lego, bo jest mega fanem klocków. A sandałków to jeszcze nie mamy....
OdpowiedzUsuńFajny post,skusiłam się i zamówiłam takie kalosze dla Zosi :) Co do butów to w sklepach za rozsądną ceną nie można spotkać nic fajnego, zostaje internet, nigdy nie zamawiałam butów bo bałabym się że nie będą pasować, tym razem zaryzykowałam i za mówiłam po parze z tej strony dla każdego z nas, mam nadzieję, że będziemy zadowoleni :) Teraz mam problem z sandałkami, kompletnie nic mi się nie podoba, zero wyboru, będę musiała czatować 26ego pod Lidlem bo pojawią się całkiem fajne sandałki dla dzieci, spodobała mi się jedna para, ale do południa na pewno wszystkie wykupią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
A widzisz, ja czesto zamawiam, a czasami mierzę w stacjonarnym i zamawiam przez Internet taniej. Mierzę wkładkę i jest zazwyczaj ok. W Coqui na pewno można wymienić jakby co, bardzo łatwo się też z nimi skontaktować przez maila, więc w razie problemow pisz. Które zamówiłaś?:)
UsuńKalosze takie same jak ma Mieszko, kolory najbardziej mi się podobały, a dla nas po parze klapek ;)
Usuńwłasnie poszukuję pianek i sandałków :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jesteśmy w trakcie poszukiwań sandałków i kaloszy :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zajrzeć na polecone firmy z postu :))
Koniecznie:)
UsuńO trampkach z reserved mogę napisać to samo. Przejechałam się na nich w zeszłym roku i w tym także. A te z h&m są za wąskie na stopę Mateusza. Szukamy dalej trampek w rozsądnej cenie. A polbuty i sandały kupuję korneckiego w osiedlowym obuwniczym :) te sandałki renbut też fajnie wyglądają.
OdpowiedzUsuń