Oto baza książek dla przedszkolaków. Oswajają z przedszkolem, mówią o ważnych dla nich sprawach. Uczą i bawią. W dodatku wszystkie mają zachęcające ceny, co cieszy, bo sami wiecie jak drogie potrafią być książki:) Może uzupełnicie listę o kolejne tytuły? Dzielicie się swoimi książkowymi znaleziskami!
Książka o popularnej Basi, która lubi swoje przedszkole, ale wciąż szuka w nim przyjaciółki. Takiej prawdziwej. Być może odnajdzie ją w kimś na kogo nie zwraca uwagi? W kimś kto na pierwszy rzut oka wydaje się być trochę... dziwny? Podoba mi się to, że Basia nie jest super grzecznym przedszkolakiem. Basia ma charakterek! Zupełnie jak mój Mieszko:)
Widzicie cenę? 3,40! Rewelacja! Pomimo przesłodzonych ilustracji- uwielbiam wszystkie trzy części. Przede wszystkim dlatego, że w prosty sposób, na konkretnym przykładzie sympatycznej pary bliźniaków, uczą i tłumaczą. Co? A to, że nos trzeba wydmuchać, że należy sprzątać klocki po zabawie i dzielić się nimi z innymi przedszkolakami, myć ręce po spacerze i nie dotykać zwierząt, których nie znamy. Uczą wszystkiego i zadają małemu czytelnikowi mnóstwo pytań (na które Miesio uwielbia odpowiadać!). Właśnie czytam, że całość została opracowana przez doświadczoną nauczycielkę wychowania przedszkolnego- czego chcieć więcej?
4. "Przedszkole. To nic strasznego."
Z tej serii jest także książeczka z naklejkami "Przedszkole"
Mam mieszane uczucia. Nie mogę się przekonać do tej, powszechnie lubianej, serii. Ilustracje do mnie nie przemawiają, a treść jest uboga i niesatysfakcjonuje Miesia, który od dłuższego czasu preferuje znacznie dłuższe teksty. Być może sprawdzi się u Malucha, który rozpoczyna przygodę z przedszkolem wcześniej (2- 2,5roku). Z dwóch powodów znalazła się na naszej półce i nadal grzej na niej miejsce. Po pierwsze: mówi o pierwszym dniu w przedszkolu, czyli dzieci w książce, to nie zaprawione przedszkolaki. To maluchy, które przeżywają dokładnie to co będzie przeżywał nasz Szkrab w swoim pierwszym, przedszkolnym dniu. Po drugie: historyjka nie dotyczy jednej sceny z życia przedszkola, ale pokazuje cały dzień przedszkolaka- od momentu przyjścia, do chwili kiedy pojawia się mama. Jest pokazana wspólna zabawa, prace plastyczne przy stolikach, harce na placu zabaw, leżakowanie, obiad.
6. "Kocha, lubi, szanuje, czyli jeszcze o uczuciach"
Bardzo przydatna książka, wprowadzająca dziecko w skomplikowany świat emocji. My jeszcze na nią czekamy, bo jest sporo o miłości i zakochaniu, a moje kochliwe dziecko i bez takich opowiastek jest permanentnie zakochane (aktualnie w Agatce):) Także chwilowo nie chcę tematu nakręcać, wrócimy do niej za rok, dwa.
Książeczki oznaczone numerkami 7 i 8, to ostatnio ulubione książkowe pozycje Miesia, wałkowane kilkanaście razy dziennie (najchętniej od deski do deski). Polecamy wszystkim dzieciom w wieku 3+ :)
7. "O czym nie śniło się dorosłym"
Bohaterem książeczki jest przedszkolak Bartek, który ma niesamowite i pełne wrażeń sny. Niektóre z nich dotyczą spraw domowych, inne tych przedszkolnych. Książeczka składa się z kilku zabawnych opowiadań, które moje dziecko po prostu uwielbia. Myślałam, że będzie to czytadło do poduchy, ale gdzie tam, w ciągu dnia też jest regularnie czytane:)
Kacper, tak jak Bartek z " O czym nie śniło się dorosłym", jest u nas hitem ostatnich dni. No i w końcu nie narzekamy na brak chłopięcych bohaterów (Stinie, Eli, Basi i Amelce dorównywał dotąd tylko Albert) na naszych półkach! Ta książeczka również składa się z opowiadań mówiących o sprawach które dotyczą niemal każdego przedszkolaka : o przyjaźni, trudach dzielenia się zabawkami, o jeździe na rowerze (bez dodatkowych kółek!), a w ostatnim opowiadaniu także o pierwszym dniu w przedszkolu!
9. "Przedszkolaki z ulicy Morelowej"
Nic Wam jeszcze o niej nie powiem, bo czeka na swój wielki dzień. Miesio dostanie ją 1 września, w dniu przedszkolnego debiutu. Jak zobaczyłam ten tytuł- kupiłam bez zastanowienia. Przedszkole Mieszka mieści się bowiem na osiedlu morelowym, więc sami rozumiecie:)
Zosia bardzo lubi książki o Basi 😊
OdpowiedzUsuńMiesio polubił tę, ale bez szału:) No wiesz, Basia, to jednak DZIEWCZYNA!
UsuńO! widzę, że ten Bartek i Kacper nadadzą się dla mojego 5-latka ? :-)
OdpowiedzUsuńTak, bankowo, bardzo Wam te dwie pozycje polecam:)
Usuń"Basię i przedszkole" notorycznie przedłużamy w bibliotece. Mateusz został fanem Basi ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, która bardziej zaciekawiłaby Mateusza "O czym nie śniło(...)", czy "Kacper(...)" ;)
Kacper bardziej serio i z morałem, a w "o czym nie śniło.." te historyjki są przezabawne- zwłaszcza taka o dżdżownicy nas ubawiła:)) Obie są świetne i fajnie opowiadają o życiu małych chłopców:)
UsuńU nas rządzi słoń Elmer i opowiadania Beaty Piątkowskiej :)
OdpowiedzUsuńA Przedszkolaków z Morelowej muszę poszukać, coś czuję, że się spodobają :)
U nas Elmer ma gorszy okres, bo Miesio o Niego nie prosi, ale może wróci do łask:) Które opowiadania Piątkowskiej?
Usuń